Moim zdaniem niektorzy tu myla kontekst religijny z kulturowym
Poznalem troche ludzi z Kaukazu, KAzachstunu, Mongolii itp. nazwijmy ich ludzmi z azjatyckich stepow. Sa to tereny od wiekow pozbawione zasobow / biedne i orane przez wojny, przez to wyksztalcila sie tam taka troche kultura, ze musisz walczyc o swoje aby przetrwac, przez co sa tacy ze tak powiem "agresywni w defensywie" - co oznacza, ze jak jestes dla nich spoko to bedzie dla Ciebie mili, pelni szacunku itp. ale jak ich obrazisz / podpadniesz / okazesz pogarde, to Ci wpyerdola bez slowa wyjasnienia (do teog kazdy tam trenuje boks i zapasy)
IMO to wlasnie taki Khabib - zawsze szanowal przeciwnikow, nigdy nic nie odpyerdalal, ale jak mu zaczeli obrazac rodzine, kraj, religie itp. to po prostu wjechal na pelnej kvrwie
Nie robilbym z tego zadnego dzihadu, bo "stepowcy z Azji" sa multi-religijni i multi-kulturowi (od wiekow mieszkaja tam Chcrzescijanie, Prawoslawni, Muzulmanie, przedstawiciele roznych egzotycnzych odmian szamanizmu) i chyba wiekszosc mozliwcyh ras (od Slwian, Rosjan, przez Kazachwo, Tatarow, po Chinczykow i innych Azjatow) i nie maja spin na tle religijnym (wiekszosc islamskich fundamentalistow to jest jednak Bliski Wschod i Afryka, gdzie kultura jest bardzo homogeniczna)
U Khabiba zadzialala po prostu urazona duma, a nie dzihad
Ktos tu porownywal do Brazylijczykow, IMO porownanie totalnie z dvpy - latynosi (ich tez duzo poznalem) duzo kozacza / gadaja / popisuja sie (syndrom macho, musza stale udowadniac jak bardzo sa mescy) ale tak naprawde malo robia i w rzeczywistosci czesto sa pisdami co rzucaja slowa na wiatr
Natomiast stepowcy z Azji to wlansie przeciwienstwo - milczacy, skromni, ale wlez im za skore to Ci zrobie inwazje Czyngis Chana
Zmieniony przez - annihilus w dniu 10/10/2018 10:21:20