Wiek: 24
Waga: 71 (bardzo duże wahania w krótkim czasie od 69-73)
Wzrost: 178
Cel treningowy: wytrzymałość rzeźba siła (w tej kolejności)
Staż treningowy na siłowni: brak
Dostęp do sprzętu brak
Dieta: brak
Przeciwwskazania medyczne (wady postawy, choroby, kontuzje): krzywy kręgosłup, czasami problemy z kolanami
Zażywane suplementy: brak
Ostatnio przerabiany plan: brak
Cześć wszystkim :) trenuje sobie w zaciszu domowym od jakiegoś czasu i o ile na początku miałem efekty to po pewnym czasie organizm jakby się przyzwyczaił i już nie rośnie a tylko utrzymuje się wszystko (jak zaczynałem na I roku studiów to miałem niedowagę może 66kg ważyłem, po 2 latach urosłem 71kg i wszystko wygląda lepiej). Efekt jaki chce osiągnąć to na pewno nie bycie strasznie napompowanym porostu chce być w miarę zdrowy i sprawny + zarys mięśni. Mysłe ze 74 kg było by ok.
Co robię:
1.Na początku była tylko góra
20 x pompek ręce szeroko
20 x pompek ręce wąsko
20 x pompek lewa ręka z przodu prawa przy klatce
20 x pompek prawa ręka z przodu lewa przy klatce
20 x pompek ręce nogi na krześle
20 x pompek ręce na krześle
jakiś czas temu dodałem obciążenie (plecak 7 kg)
30 x pompek tyłem na triceps chyba
ćwiczenia z ciężarkiem z ołowiu jest dość nieporęczny 15 kg tylko taki mam, a dość dużo podróżuje także sprzętu za bardzo nie chce kupować
na leżąco lewa prawa ręka każda po 20 x
na siedząco lewa prawa ręka każda po 20 x
jeszcze czasami się podciągam na drążku nachwytem i uchwytem ale nie mogę zrobić za dużo powtórzeń
efekt - siła nie rośnie za każdym razem jest tak samo ciężko/lekko, kondycja tez się nie zmienia bo nie jestem szczególnie spocony czy coś
ćwiczenia wykonywałem 2-3 razy w tygodniu (czas około 1h nie wiem dokładnie)
2. Od dwóch tygodni bieganie ostatnio zwiększyłem z 2.5-3 km na początku było fatalnie (mimo ze wcześniej opisane ćwiczenia robiłem) teraz w miarę dobrze idzie i będę zwiększał dystans do 5 km, ale nieodrazu). 3 razy w tygodniu (czas około 12 - 15 min)
(biegam żeby nabrać kondycji i spalić brzuch przez pewien czas pracowałem całymi dniami i zrobiła się oponka od mrożonej pizzy, na nic innego nie było czasu)
3. Kręgosłup + brzuch
raz w tygodniu
4. Kiedyś robiłem nogi z tego filmiku
ale przy ćwiczeniu z 46-52s. poważnie obiłem sobie kręgosłup i stwierdziłem ze nóg nie potrzebuje, bo i tak chodzę w spodniach długich zazwyczaj.)
Wychodzi na to, że ćwiczę prawie codziennie (niezadługo i inne partie mięśniowe) co zrobić żeby tracić mniej czasu, a mieć lepsze efekty. Nie obciążać kręgosłupa i kolan. Chciałbym mieć max jakieś 74 kg.
Dieta brak - na pewno nie chce liczyć kalorii staram się jeść w miarę zdrowo (chociaż bez warzyw) i jak najwięcej. Używam nawet oliwy żeby nie lecieć na wadze za bardzo).
Dzięki za wszelkie dobre rady, i wybaczcie błędy.