Trening a Koronawirus

Witam
Wszyscy chyba dobrze wiemy jaka obecnie sytuacja panuje w Europie... postanowiłem na razie ograniczyć wyjścia na siłownie - zdrowie najważniejsze. Myślałem o wizytach na siłowni rano kiedy niema zbyt wiele osób, ale chyba na razie wstrzymam się przez najbliższy tydzień który zapowiada się najciężej w temacie nowych zachorowań. Nie chcę całkiem odpuścić treningów, dlatego myślę nad bieganiem i treningiem na drążkach na dworze w godzinach porannych kiedy na mieście mało ludzi.
Czy waszym zdaniem coś takiego ma sens? Nigdzie nie znalazłem dokładniejszych informacji na temat tego jak można się zarazić tym g***** (oprócz tego że kropelkowo).
Z góry dzięki na odp

informacja, że roznosi się droga kropelkową załatwia cały temat, czego chcez więcej? ktoś zostawi wirusa na sztandze, ma swoją przeżywalność ograniczoną, ale sztangi nie są nieużywane ileś godzin, tylko minut, Ty ręką dotykasz sztangi, przecierasz oko lub nos i tyle, to tak w największym skrócie możliwość na siłowni, ja bym chodził u siebie zwracając na środki ostrożności, ale zamykają dziś wieczorem, więc albo u kolegi w domu na jego sprzęcie + bieganie, albo w domu to co można robić, można wykorzystac czas na poprawę mobilności, rozciąganie to co się zaniedbuje

To na pewno, min 30-40 min rozciągania i chyba właśnie dorzucę ten drążek i bieganie - czy wg ciebie bezpieczniej będzie iść na drążki miejskie w rękawiczkach a potem od razu do prania je wrzucić? Podobno wirus w 60 stopniach ginie

Ja ide dziś i jutro i od poniedziałku w domu bo zamykają - małe miasto i ludzi mało a w okolicy nie ma totalnie żadnego podejrzenia jeszcze więc do końca tygodnia dobije , i trochę śmieszy mnie to podejście w dużych siłowniach z ręczniczkami , płynami itp , Na takiej siłowni jak znajdzie się pacjent zarazony to nic nikomu nie da przecieranie sztangi .

No ciężkie czasy i najgorsze jest to ze to może potrwać więcej niż 2 tygodnie

Optymistyczne wiad są takie, że czerwiec ma się skończyć. Najbliższe tyg/mies ma być co raz bardziej kiepsko. Co do siłki/treningu Twoja decyzja gdzie chodzis i co robisz. Póki co możesz to robić w PL, mogą zapaść daleko idące decyzje o ograniczeniu pewnych spraw.

Ja na dworzu bym tam niczego nie dotykał, wiadomo czy ktoś z drążków przed Tobą nie korzystał


Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2020-03-13 20:29:36

A płynów do dezynfekcji nie ma ? Już bez jaj

U mnie w mieście pozamykali wszystkie "siłownie". Tak że zostaje mi trening w domu oraz kardio w terenie. Czas ten poświęcę na regeneracje i dam odpocząć organizmowi od ciężarów.

monkey22

Ja ide dziś i jutro i od poniedziałku w domu bo zamykają - małe miasto i ludzi mało a w okolicy nie ma totalnie żadnego podejrzenia jeszcze więc do końca tygodnia dobije , i trochę śmieszy mnie to podejście w dużych siłowniach z ręczniczkami , płynami itp , Na takiej siłowni jak znajdzie się pacjent zarazony to nic nikomu nie da przecieranie sztangi .

Ja jednak nie byłem wczoraj już i dzisiaj tez odpuszczam , ćwicze w domu - nie zbawi mnie a po co ryzykować . Trzeba być dobrej myśli że moze to g**** się skonczy jak wiekszosć wirusow gdy zrobi się dużo cieplej na polu ,,Zdrówka panowie i wytrwałości :)

Siłownie od poniedziałku zamknięte a w praktyce większość już obecnie: osobiście montuje dzisiaj drążek, mata, ekspander kupione + gumy i trx. Treningu jakiegoś mega się nie zrobi ale trochę poćwiczyć będzie można.