Balboa, nie znam numeru do jego żony zresztą nie o taką "zemstę" mi chodzi.
Bardziej żeby go nauczyć szacunku do nas, bo niestety też jest od nas zależny.
Ale spoko, coś wymyślę
Zemsta smakuje najlepiej na zimno.
Dziś mam wieczór panieński u koleżanki i mam nadzieję dobrze i grubo się bawić