Rozciąganie w Lafayu

Witam.
Moglby ktos opisac jak wyglada rozciaganie -wykonywanie tych 35 cwiczen z ksiazki Lafaya? Chodzi o to,ile powinno trwac naprezenie miesni w chwili ,czy oddech jest wazny? Ile razy powinno sie wykonac to cwiczenie?itd. Bylbym bardzo wdzieczny
Z gory dziekuje

Jeśli masz na tyle czasu to możesz robić wszystkie, ale według mnie 10 na górę(Biceps,triceps,klatka,przedramiona,nadgarstki,plecy,brzuch), 10 na dół(dwugłowe,czworogłowe,łydki,biodra, wewnętrzne uda) i wystarczy.

U mnie wygląda to tak:

Większość ćwiczeń po 2 serie(np. rozciąganie tricepsa robię 15 sekund na każdą rękę i tak 2 serie), bo niezależy mi na mobilności tych mięśni, bo nie są w stanie krytycznym. Jestem w stanie podrapać się po plecach

A ćwiczenia na których mi zależy trzymam ruch po 30 sekund, i są ćwiczenia na moje przykurcze i tam rozciąganie trwa 1 minutę w danej pozycji.

I jest kilka ćwiczeń z 2-3, które robię nawet po 4 serie, bo na nich mi zależy najbardziej(np. rozciąganie pasywne dwugłowych ud robię 4 serie po 30 sekund na każdą z nóg).

Oddech staram się mieć spokojny, płytki. U mnie rozciąganie trwa z dobrą godzinę, może więcej i oczywiście po treningu, abym był odpowiednio rozgrzany.


Zmieniony przez - WŚ w dniu 2013-12-26 18:32:42

Właśnie o to chodziło.Dzięki:D To z tego co widzę,nie ma określonej zasady,ile i jak długo:P. Przejąłem się troche,bo góra,środek jest rozciągnięty naprawdę porządnie,ale z uda,nogi, to porażka właśnie :P

A ile już cwiczysz?Jakie efekty?Dietę prowadzisz jakąs określoną,czy ogólnie jak w ksiazce?

Zmieniony przez - Cannabis88 w dniu 2013-12-27 13:47:12

Cannabis88

A ile już cwiczysz?

Z kalisteniką zacząłem od września tego roku. Nie trenuję Lafayem.

Cannabis88

Jakie efekty?

+4 kg od września, ale nie wiem czasem czy to nie woda, aczkolwiek obwody też wzrosły, więc tragedii nie ma.

Cannabis88

Dietę prowadzisz jakąs określoną,czy ogólnie jak w ksiazce?

Dietą też można nazwać odżywianie przeciętnego Polaka(śniadanie, obiad, kolacja), ew jakieś słodycze między posiłkami.

Także według tej zasady mam dietę, ale nie jest to taka profeska jak u gości pakujących na siłce. Staram się jeść te 4-5 posiłków, ale to nie z przymusu tylko mój organizm już się przyzwyczaił i muszę jeść co te 2,3-4 godziny, bo głodny chodzę.

Jeśli chodzi jeszcze o moje rozciąganie to trwa ono ok półtorej godziny(90 minut), oczywiście jest poprzedzone treningiem, a trening rozgrzewką.

Jeśli chodzi o efekty z rozciągania to są i to zauważalne gołym okiem, szpagatu nie walnę(jeszcze!), ale dążę do tego.

np ćwiczenie rozciąganie: kładę nogę na drążek wmontowany w futrynę i od września z 80 cm doszło do 120, jak dla mnie w tak krótkim czasie rewelacja. Zwłaszcza, że nie jestem już młody jeśli chodzi o rozciąganie, inne ćwiczenia również ładny progres, ale wiadomo trzeba to zrobić z głową i stopniowo, a efekty przyjdą same.


Powodzenia!