Od dziecka borykam się z problemem klatki piersiowej.... zawsze miałem wadę postawy (skrzywienie kręgosłupa, lordoza) przez to barki uciekały mi do przodu, a klatka się zapadała. Dziś mam 20 la, ćwiczę 8 miesięcy, mam blisko 2m wzrostu. Jestem zadowolony z rozwoju swojego ciała.... tylko martwi mnie ta klatka, gdyż nadal jest zapadnięta, wystają mi obojczyki i na środku zrobiła się "dziura". Moje pytanie: Czy da się to jakoś zmniejszyć? zredukować? poprzez odpowiednie ćwiczenia? Jesli tak to proszę podeślijcie jakieś :D
Pozdro