youngwildandfree
mam od dłuższego czasu dość dziwną przypadłość. mianiowicie w wyciskaniach (na barki, na klatkę) strzela mi w barkach przy kazdym ruchu. Nie mam żadnych bólów, czy innych nieprzyjemności. próbowałem różnych ustawień rąk, ale jak zaobserwowałem, przy jednych mniej strzela, ale jak nałoże tam ciężaru, to od razu chrupie. nie stosuję jakiś dużych obciążeń.
przy wyciskaniu żołnierskim nie przekraczam 60kg, mimo, ze kiedyś robiłem po 75kg, ale postanowiłem, że zmniejsze obciążenie i robię pełny ruch, tzn. do pełnego wyprostu ramion i spuszczam sztangę do pozycji wyjściowej, czyli troszkę poniżej lini barków.
Problem też jest przy wyciskaniu leżąc, troche mniejszy przy mega szerokich chwycie, a im węższy, tym bardziej chrupie ;D
nie wiem, czy powinienem się martwić? chrupie mi czasem tez przy zwyczajnym krążeniu ramion. na razie mi to nie przeszkadza, ale boje się, że wda się jakaś poważniejsza kontuzja.
co do kontuzji to kiedyś miałem coś w rodzaju "zespołu bolesnego barku" czy jak to tam śmiesznie nazwali, po prostu nie mogłem ruszać przez 2 miesiące na skutek przetrenowania, bo dużo ćwiczyłem na siłce i boksu jak młodszy byłem, a rozciagania dosłownie 0
przy innych ćwiczeniach raczej nie mam strzelania, np. przy hantelkach bokiem, rozpiętkach, drążku. problem ewidentnie przy wyciskaniu.
ogolnie moja aktywnosc jest srednia. 3/4razy w tygodniu full body workout, ale troche zmodyfikowany na moje potrzeby ;) do tego basen 4-5 razy w tygodniu, ale jest to takie luźne pływanie, raczej gimnastyka.
nie wiem, może zrobić przerwę tydzień-dwa i poświęcić ją tylko na basen? ma ktoś podobne doświadczenia?
Zmieniony przez - youngwildandfree w dniu 2013-10-13 07:45:16
przy wyciskaniu żołnierskim nie przekraczam 60kg, mimo, ze kiedyś robiłem po 75kg, ale postanowiłem, że zmniejsze obciążenie i robię pełny ruch, tzn. do pełnego wyprostu ramion i spuszczam sztangę do pozycji wyjściowej, czyli troszkę poniżej lini barków.
Problem też jest przy wyciskaniu leżąc, troche mniejszy przy mega szerokich chwycie, a im węższy, tym bardziej chrupie ;D
nie wiem, czy powinienem się martwić? chrupie mi czasem tez przy zwyczajnym krążeniu ramion. na razie mi to nie przeszkadza, ale boje się, że wda się jakaś poważniejsza kontuzja.
co do kontuzji to kiedyś miałem coś w rodzaju "zespołu bolesnego barku" czy jak to tam śmiesznie nazwali, po prostu nie mogłem ruszać przez 2 miesiące na skutek przetrenowania, bo dużo ćwiczyłem na siłce i boksu jak młodszy byłem, a rozciagania dosłownie 0
przy innych ćwiczeniach raczej nie mam strzelania, np. przy hantelkach bokiem, rozpiętkach, drążku. problem ewidentnie przy wyciskaniu.
ogolnie moja aktywnosc jest srednia. 3/4razy w tygodniu full body workout, ale troche zmodyfikowany na moje potrzeby ;) do tego basen 4-5 razy w tygodniu, ale jest to takie luźne pływanie, raczej gimnastyka.
nie wiem, może zrobić przerwę tydzień-dwa i poświęcić ją tylko na basen? ma ktoś podobne doświadczenia?
Zmieniony przez - youngwildandfree w dniu 2013-10-13 07:45:16
Krzysztof Piekarz
