Zacząłem chodzić na mma i potrzebuję Waszej pomocy w ocenie zaplanowanych przeze mnie treningów. Chciałbym jak najszybciej ale i bezpiecznie wrócić do formy bo na treningach nie wyrabiam ani siłowo ani kondycyjnie (fajki)
____________
Moje parametry:
Wiek: 25
Wzrost: 180
Waga: 91
Tkanka tłuszczowa: 24% masa mięśniowa 40% (Badane wagą domową)
Obwód pasa 102
___________
Treningi jakie wykonywałem do te pory (nieregularnie) to:
Siłowy (fbw) [3 serie 6 powtórzeń]:
Martwy: 60-70kg
Wyciskanie płasko: 50-60kg
Thrusters: 20-30kg
Podciąganie w opadzie sztangi nachwytem: 20-30kg
Swing kettlebellem: 16kg (po 6 na stronę)
Rowerek (brzuch) 15powt.
Podciągnąć nachwytem mogę się zaledwie 3 razy
Bieg 3km 20-24 minuty
___________
Tydzień trenigowy zaplanowałem tak:
5-6 razy w tygodniu lekki 20-30 minowy trucht/ spacer na czczo
Pon. Trenig siłowy ( taki jak powyżej)
Wt. ----
Śr. mma
Cz. ----
Pt. mma
Sob. Trening obwodowy ( szczegóły poniżej)
Nd. ---
Trening obwodowy ( 30 sek praca 30 sek. Przerwa 3 obwody 2min. przerwy między obwodami)
1. Przysiady (bez ciężaru)
2. Pompki
3. Swing kettlebellem (16kg)
4. Wskoki na ławeczkę
5. Podciąganie nachwytem ( partner trzyma nogi/ ew. Guma)
6. Rwanie kettlebella
7. Wykroki ze skrętem ( 5kg talerze w dłoniach)
8. Skakanka
9. Kopnięcia okrężne w worek
10. Rowerek brzuch
Czy taki podział ma sens? Jest za dużo/ za mało treningów? Jakakolwiek pomoc mile widziana
pozdrawiam