Dieta dla osoby na maminym garnuszku.

Witam mam 22 lata 195 wzrostu oraz 114kg wagi. Do czasów gimnazjum/liceum nigdy nie miałem problemów z wagą jak coś to zazwyczaj byłem chudzielcem. Jednak od technikum waga zaczęła systematycznie rosnąć ,jednak nieznacznie. 3 lata temu miałem 99kg i 20% tłuszczu (wynik z analizatora składu ciała) i wtedy waga delikatnie zahaczała o nadwagę. Teraz jednak podchodzę już pod otyłość Postanowiłem z tym walczyć zapisałem się na siłownie ale o treningu tutaj za wiele pisać nie będę tylko ogółem napisze że wysiłek fizyczny 3x w tygodniu ( siłownia, cardio, mały basen)
Sprawa jednak wygląda tak że pomimo że chciałbym przejść na diete mam na tej drodze 2 przeszkody

Pierwsza jest taka że okropnie męczy mnie dokładne liczenie kalorii ostatnia próba moja skończyła się po 3 dniach.

Natomiast koleją jest moja mama. Ciągle studiuje i z nią mieszkam. Mama ma swoje lata i nawyki próba ważenia wszystkiego co ona wrzuca do gara kończy się jej irytacja i nerwami.

Jedyne co mi zostaje to po prostu nakierowanie i namawianie by zamienić pewne składniki na inne, zdrowsze. I tu mam kilka pytań jak to zrobić.

Śniadanie/Kolacja
Jak w każdym domu są to najczęściej kanapki/naleśniki/zupa mleczna. Co można zrobić z tymi potrawami aby były po prostu zdrowsze i pozwoliły mi zrzucić wagę. Kanapki często jem i lubię z kawałkiem jakiegoś mięsa (zdarza się swojska pieczeń)lub twaróg albo żółty ser. Jednak biały chleb chyba najzdrowszy nie jest ale czy sama zamiana na razowy wystarczy ?? I jak to jest z żółtym serem unikać czy może być ?? I czy bardzo wystrzegać sie kilka łyżek miodu/ swojskiego drzemu ??

Obiad.

Często ryba albo kotlety (mielone schabowe) usmażone po obtaczaniu w jajku i mące kukurydzianej. Z ryżem/kaszą/ziemniakami/makaronem. Czasami do tego fasolka szparagowa lub kalafior. Co tu mogę zmienić i jak jest z gotowanymi ziemniakami i makaronem raz na jakiś czas mogą być od razu napisze że naprawdę nie lubię razowego makaronu (albo trafiłem na jakiś felerny że był obrzydliwy)

Zupa

Czy coś jest złego w zupach zrobionych na wywarze z jakiegoś mięsa (udko kurczaka , żeberka ,inne) z warzywami ziemniakami i w zależności od zupy pieczarkami grzybami itd ??

Podwieczorek/2 śniadanie

Nie mam zupełnie pomysłu na te 2 dania przeważnie wypijam soku albo przekąszam coś z lodówki albo jakiś słodycz jak jestem w szkole i tutaj podejrzewam że robi największe błędy


Bardzo będę wdzięczny za rady jak poprawić swoją dietę nie obrażając mojej mamy która jest przekonana że gotuje zdrowo (tak wprawdzie jest bo żadnych sztuczności do jedzenia nie dodaje jednak proporcje B/W/T są problemem) Dodaje dzienniki z tych dni co miałem cierpliwość liczyć Jak widać w kaloriach potrafię się wyrobić jednak stosunek B/W/T jest nieprawidłowy

pokaż jej kuchnie sfd, bo na takiej misce daleko nie zajedziesz.

Czemu sam nie zaczniesz gotować ? Może Twoje potrawy posmakują mamie i razem będziecie je przyrządzać. Ja już od kilku lat gotuje sam, nawet jak wracam do domu na wakacje gotuje sobie sam oddzielnie i często dostaje mi się za to, że gotuje tylko dla siebie i nie myślę o innych :D

Jako student wiem, że spokojnie znajdziesz czas na gotowanie.

Kanapki: zamień biały na razowy, ale z dobrego źródła, bo strasznie oszukują na pieczywie. Daj tam własne mięso.
Naleśniki spokojnie możesz zrobić z mąki razowej lub z samych jajek
Ser zamień na mozzarelę, ja osobiście uwielbiam żółty ser i czasami lubię się nim zajadać.

Nie wiem czemu nie smakuje Ci makaron razowy ? dla mnie jest lepszy w smaku niż ten zwykły. Zupy możesz jeść spokojnie, niestety ciężko obliczyć btw takiej zupy, ale jak nie ma tam śmietany to od czasu do czasu jedz nawet na żeberkach czy innym tłustrzym mięsie. Najlepszą opcją będą zupy na kurze( pierś)
Typową panierkę zamień na marynatę z ziół i upiecz mięso. Mozesz je także gotować, od czasu do czasu usmażyć( bez panierki z bułki,mąki), tak samo ryby.

jak panierka będzie np z płatków owsianych i migdałów a smażone bez tłuszczu to jak najbardziej ok, na zupy również są przepisy w kuchni sfd.

Dodaje dzisiejszą analizę składu ciała. Myślałem że jest zemną gorzej jednak analizator z siłowni wskazał o wiele mniej procent tłuszczu niż waga łazienkowa z pomiarem. Czyli cel jest dość jasny stracić 17 kg.
Jako że do HIIT się jeszcze nie nadaje spróbuje zrobić ten cykl co jest na końcu artykułu, połączenie cardio z interwałami

Dzięki za wszelkie rady. Te o chlebie razowym już zastosowane. Chleb chyba "prawdziwy" razowy w piekarni na wagę sprzedają (ciężki jest) przypomina trochę pumpernikiel jednak nie jest aż tak ciemny i lepiący.






Zmieniony przez - Seerkaza w dniu 2013-09-20 21:37:07

wklejanie analizy i zmiana chleba niewiele tu pomoże, bo to tylko ułamek tego przy czyzm powinieneś grzebać.