Wazenie zaczyna sie o 10, a o 7;30 rano juz musze wyjechac zeby dotrzec na miejsce. Wiec co radzicie lub wiecie z wlasnego doswiadczenia jak najlepiej zrobic nie tracąc energii/siły przy zrzuceniu wagi. Sauna będzie dobrym rozwiazaniem w piatek? Normalnie pije 3,5 - 4,5l wody dziennie, wiec zredukowac w piatek picie do minimum? Co zjesc przed wyjazdem o tej 7;00 zeby nie przybyc duzo na wadze a zarazem troche energii zyskać od rana i co zjesc odrazu po wazeniu i ile wody wypic ale tak zeby nie przesadzic ( Walki rozpoczynaja sie od 12;30 wiec bede mial minimum 2,5h do walki, jezeli bede pierwszy wytypowany, jak nie to troche wiecej )
Pozdro.