od około trzech lat mam problemy z żółądkiem. Kiedyś źle się odżywiałem, potrafiłem np. zjeść na sniadanie pól litra lodów jakkolwiek to zabrzmi, no i teraz muszę trzymać diete, a konkretnie nie moge się masakrować ciężkostrawnymi rzeczami, piwem, kapustą, mlekiem, teraz juz jest na prawde dobrze, natomiast moje pytanie dotyczy tego, że zazwyczaj rano na sniadanie w dietach widze mleko i płatki owsiane, chętnie bym i ja to jadł, ale mleko nie jest dla mnie wskazane bo po nim bankowo wystapiły by problemy z żółądkiem, może jakbym codzień nie jadł to nie, ale tak to na sto procent. Płatki są super, ale da się czymś mleko zastąpić?
I druga kwestia. Wyobrażam sobie, że bede jadl np. 7, 11-sta, trening kolo 17-18 i kolacja ostatni posilek, a w dietach tu widze godzine 21 czy pozniej co dla mnie bylo by tez zabojcze. Czy jedzac najpozniej o 20:30 bardzo zachamuje swoj przyrost masowy, czy taka dieta bedzie troche na marne?
Czy wędliny typu sopocka, żywiecka w plasterkach są odżywcze? Bo raczej myślałem żeby to odstawić.