Chodze na silownie na basen biegam, chce troche urosnac ale nie w tym rzecz. waze ok 78kg, 38 na lapce mi nie zalezy na wygladzie tylko na zdrowiu. Mam taki system pracy ze musze raz dziennie jesc na miescie.
Od rana jem chleb razowy ( naprawde razowy ;) ) i jajecznice zazwyczaj, jajka, pije oliwe z oliwek wloska jem aminokwasy. w pracy zamawiam obiad
zazwyczaj ziemniaki jakis schab no i zupa ( wiem ze lipa ale nie mam
pod nosem nic lepszego ). chyba zaczne nosic do pracy. no i jak wracam to juz jest niezle jem ryz kasze gryczana. Ryz jest brazowy namaczany 2 dni wczesniej. jem sorowki z wazyw zazwyczaj salata, pomidor, cebula, ogorek.
z oliwa. za czesto jem mieso cos mi sie wydaje ze to obciaza do tej pory jadlem w prawie kazdym posilku. przezucalem ise na ryby. teraz bede bardziej lososia pilnowal. jakies mintaje. czesto smarze, jak to sie ma do zdrowia? mam juz dosc gotowanej soli :D ale mam bardzo problemy z jelitem i trawieniem, jak zjem pizze to umieram 2 dni.
na wieczor planuje twarozek i troszke oliwy moze sorowka. oczywiscie pije soki z burakow, pomarancza, marchew, ananas. soki marwit 2 soki dziennie. Jak jem mieso w ogole nie jem wieprzowiny ( no chyba ze te obiady tutaj domowe w pracy ). no i staram sie ograniczac tego kurczaka ,ale tez bardzo draznia mnie ceny kaczki i gesi i miekkiej wolowiny.
indyka polubilem ostatnio ten udziec. Macie jakies rady? dziekuje za odpowiedzi, z gory dziekuje/
Nie ma diety, nie ma sylwety