Przyswajanie białka w organizmie

To ile organizm przyswaja białka w jednym posiłku?
30 g?
Ale górna granica 50 g?
Zależy od genów?

Ok, ja jem 15 posiłków dziennie co pół godziny to wtedy mogę przyswoić max 750 g białka dziennie?

Pojęcie posiłku jest tak okrutnie nic nie mówiące, że to jest absurd. Jedni jedzą trzy duże, inni co trzy godziny, ktoś jeszcze co dwie.

Na masie jeden sie do końca nie strawi, a ja jako ektomorfik wpycham już kolejną bombę. I co, nie przyswoi mi się białko bo organizm pomyśli sobie, że to może jeszcze ten poprzedni posiłek? A jak będę co pięć minut popijał łyczka carbo, żeby go oszukać że to wciąż śniadanie, to w ogóle przez cały dzień zaliczy mi tylko posiłek z rana i przyswoi 30-50g?

Temat był już poruszany i w dziale z badaniami naukowymi i w innych działąch i na potreningu.pl - sam pisałem o tym artykuł:

http://potreningu.pl/diety/artykuly/593/maksymalna-ilosc-bialka-w-jednym-posilku 

Na logike to organizm przerabia wszystkie skladniki odzywcze. Kwestia tylko, czy nadmiar (bo sa jakies limity dla kazdego organizmu) rozbije na wolne aminokwasy, czy przerobi je na glukoze. Oczywiscie, w przypadku spozycia zbyt duzej ilosci tluszczu rowniez albo sie porzygasz, albo dostaniesz jednego wielkiego rozstroju. Juz na sama logike mozna stwierdzic, ze nie istnieje cos takiego jak 30 czy 50g na posilek, ale faktem tez jest, ze limit musi istniec i ze wielkosci tego limitu nie znamy, bo kazdy ma inny. Spozyte bialko trawi sie dluzej, niz odstep 2-3h miedzy posilkami, wiec nie mozna oczekiwac, ze godzine przed treningiem zjedzone bialko od razu bedzie dostepne w jego trakcie.

Twój artykuł w zasadzie jest taki jak moja wypowiedź. Zauważyłeś, że pojęcie posiłku jest nieprecyzyjne, i że to nie możliwe że da rade przyswoić tylko tak małą ilość białka.

To dziwne, że nie ma nigdzie skrupulatnych i wiarygodnych badań o tym traktujących. Są jakieś, że stary i młody człowiek zjedli po 30g białka w posiłku i zwiększyło im to synteze białek w mięśniach o 50%. Dalej zjedli dużo więcej białka, a synteza urosła tak samo. O kant dupy takie coś. Może urosła tak samo ale trwała dłużej, a może jako że oni w ogóle nie ćwiczyli więc nie było zupełnie możliwości na większe procesy, nie ważne ile by zjedli. To tak jakby jeść dużo kalorii, a mało się ruszać. Energia nie zostanie spożytkowana, bo nie ma zapotrzebowania. Im większe i więcej partii mięśniowych trenowano, tym więcej białka one są w stanie przyswoić, tak na logikę, korzystając chociażby z tych bajek ilustracyjnych, że białko to cegiełki, a trening przygotowuje pod nie zaprawę. Inaczej się odkładają gdzieś na boku jako zbędny gruz.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19699838 link do tych śmiesznych badań

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2013-04-24 11:10:59

Mysle, ze dieta IF i pochodne, pokazuja, ze mozliwe jest przyswojenie duzo wiekszych dawek bialka, niz wmawiano nam przez lata. Oczywiscie inna sprawa jest taka, ze wrazliwosc insulinowa jest znacznie wieksza na takiej diecie i dlatego tez naturalnie wiecej skladnikow wchlonie sie w krotkim czasie. Przeladowanie organizmu (tak nazywam diete 5-6 posilkow co 2-3h) na pewno nie wykaze takiej samej skutecznosci w transporcie makroskladnikow do miesni. Ale to znowu tylko gdybanie i logika w akcji. Nie mamy dowodow, ale znajac zjawisko tolerancji i dzialanie insuliny takie sa moje wnioski. Nadal duzo to nie tlumaczy, chcialbym znalezc badania, ktore potwierdza, ze im mniejsza ilosc posilkow i im wieksza miedzy nimi przerwa, tym wiecej skladnikow jednorazowo wchlonie organizm.

Procesy metaboliczne w organizmie człowieka przebiegają przez cały czas więc nie będzie większej różnicy czy zjesz określoną ilość białka w posiłku czy może co kilka min będziesz je dostarczał. Zobacz na IF, ludzie dostarczają duże ilości białka w 3 posiłkach.