Ostatnie dni przed turniejem/zawodami...

Witam. Ciekawi mnie jak wyglądają wasze ostatni dni przed zawodami, turniejem, bądź walką, patrząc przez pryzmat treningów. Tzn. czy i jak zmienia się ich ilość, intensywność itp.

Ja osobiście trenuje TaeKwonDo i KickBoxing. Dwa tygodnie przed zawodami odrzucam trening siłowy, półtora tygodnia/tydzień przed zmniejszam ilość reszty treningów(głównie rezygnuje z treningów wytrzymałościowych i kondycyjnych) oraz zmniejszam intensywność danego treningu. Wychodzi wtedy że trenuje co drugi dzień. Ma to na celu zachowanie świeżości i wyeliminowanie przetrenowania.
Natomiast, wyczytałem np., że zawodnicy Muay Thai z Tajlandii trenują dość intensywnie nawet w dzień przed walką.

Jak to wygląda u was lub co wiecie na ten temat? Znacie może jakieś opinie na ten temat wybitnych sportowców? Podyskutujmy:)

3 tematy w 3 różnych działach na ten sam temat? Aż tak ciekawość przypiliła?;)

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2013-04-13 14:14:15

U mnie to wyglądało tak, że treningi siłowe były odstawiane zupełnie na miesiąc przed zawodami albo nawet wcześniej.
Od tego miesiąca przed zawodami rosła intensywność treningów, kosztem skrócenia ich czasu. Pojawiało sie też dużo elementów taktycznych, dużo walk, ćwiczenia szybkości/dynamiki.

W tygdniu przed zawodami ostatni mocny trening był w środę (zawody w sobotę) lub czwartek (zawody w niedzielę) i w tym dniu odbywały się ostatnie walki. Dwa ostatnie treningi to tylko technika, krótka szybkość, rozciągnięcie, max 40 minut na niskiej intensywności.
Jeśli były problemy z wagą, to jeszcze ewentualnie aero, ale mnie strasznie to zajeżdżało.