Rado6
Witam, wracam do treningów i chciałbym ułożyć plan pod siebie.
Zacznę od początku.
Przygodę z siłownią rozpocząłem 1.5 roku temu, doklładnie w pazdzierniku 2011r. Ćwiczyłem do maja 2012r, treningiem FBW. Przez ten czas przyszło mi około 12kg, teraz ważę mniej więcej 85-6kg. W sierpniu ubiegłego roku przeszedłem artroskopię kolana (nic większego mi nie robili, ale stwierdzili zerwane więzadło w lewym kolanie). Od tego momentu nic nie ćwiczyłem, aż do dnia dzisiejszego. Kupiłem sobie wczoraj fajną, solidną ławeczkę z regulacjami pod każdym kątem, chcę powrócić do treningów, ale mam dylemat z planem treningowym. Co do diety, to powróciłem do nawyków żywieniowych, nie mierze wszystkiego, ale mam odpowiednią wiedzę na temat jedzenia( ciągle o tym czytam i mam doświadczenie na sobie). A więc najgorzej z dolną partia, czyli nogami. Wiadomo, że podstawowym ćwiczeniem są przysiady, chciałbym je wykonywać ale z ograniczonym obciążeniem, tak żeby nie obciążać zbytnio kolan( na szczęście ud chudych nie mam, lewa trochę mniejsza od prawej, z powodu jej unieruchomienia po operacji). Moim priorytetem jest góra, i tak jak niektórzy mają problem z dołem, tak ja mam z górą. Od czasu kiedy trenowałem, zauważyć można najbardziej przyrost bicepsa, tricepsa, no i ud, z tym że małe spadki są. Chciałbym zatem najbardziej skupić się na klatce(najmniejsze efekty) plecach no i barkach. Partie tj, biceps, triceps mimo woli i tak będą miały progres. Jako dodatkowe ćwiczenia, to wiadomo nogi(uda i łydki).
Moją propozycją jest trening FBW, ale w nieco zmienionej wersji.
Trening 3x w tygodniu, co 2 dni. Na każdym wyciskanie na klatkę, powiedzmy 2-3 ćwiczenia, pod różnymi kątami. A więc przykładowo: Wyciskanie sztangielkami na płasko, w skosie dodatnim, rozpiętki, na innym zaś w ujemnym itd. Nie wiem czy nie lepszym sposobem jest wyciskanie 2x podczas dnia, bo po 4 seriach na ćwiczenie, ręce zaczynają opadać. Do tego ćwiczenie na barki, także w różnych formach, plecy ( wiadomo, MC najważniejsze, ale one także kolana obciążają, wolałbym drążek, wiosłowanie). Po kilku miesiącach może wyrównałbym dysproporcje między klatką, plecami a łapami.
Trochę chaotycznie to ogarnięte, ale prosiłbym o pomoc w tej sprawie i opinie, swoje propozycje. Na razie nie rozpisywałem żadnego planu, bo chcę poznać zapoznać się z komentarzami i potem zacząć coś tworzyć, z góry dziękuję za każdą pomoc.
Zacznę od początku.
Przygodę z siłownią rozpocząłem 1.5 roku temu, doklładnie w pazdzierniku 2011r. Ćwiczyłem do maja 2012r, treningiem FBW. Przez ten czas przyszło mi około 12kg, teraz ważę mniej więcej 85-6kg. W sierpniu ubiegłego roku przeszedłem artroskopię kolana (nic większego mi nie robili, ale stwierdzili zerwane więzadło w lewym kolanie). Od tego momentu nic nie ćwiczyłem, aż do dnia dzisiejszego. Kupiłem sobie wczoraj fajną, solidną ławeczkę z regulacjami pod każdym kątem, chcę powrócić do treningów, ale mam dylemat z planem treningowym. Co do diety, to powróciłem do nawyków żywieniowych, nie mierze wszystkiego, ale mam odpowiednią wiedzę na temat jedzenia( ciągle o tym czytam i mam doświadczenie na sobie). A więc najgorzej z dolną partia, czyli nogami. Wiadomo, że podstawowym ćwiczeniem są przysiady, chciałbym je wykonywać ale z ograniczonym obciążeniem, tak żeby nie obciążać zbytnio kolan( na szczęście ud chudych nie mam, lewa trochę mniejsza od prawej, z powodu jej unieruchomienia po operacji). Moim priorytetem jest góra, i tak jak niektórzy mają problem z dołem, tak ja mam z górą. Od czasu kiedy trenowałem, zauważyć można najbardziej przyrost bicepsa, tricepsa, no i ud, z tym że małe spadki są. Chciałbym zatem najbardziej skupić się na klatce(najmniejsze efekty) plecach no i barkach. Partie tj, biceps, triceps mimo woli i tak będą miały progres. Jako dodatkowe ćwiczenia, to wiadomo nogi(uda i łydki).
Moją propozycją jest trening FBW, ale w nieco zmienionej wersji.
Trening 3x w tygodniu, co 2 dni. Na każdym wyciskanie na klatkę, powiedzmy 2-3 ćwiczenia, pod różnymi kątami. A więc przykładowo: Wyciskanie sztangielkami na płasko, w skosie dodatnim, rozpiętki, na innym zaś w ujemnym itd. Nie wiem czy nie lepszym sposobem jest wyciskanie 2x podczas dnia, bo po 4 seriach na ćwiczenie, ręce zaczynają opadać. Do tego ćwiczenie na barki, także w różnych formach, plecy ( wiadomo, MC najważniejsze, ale one także kolana obciążają, wolałbym drążek, wiosłowanie). Po kilku miesiącach może wyrównałbym dysproporcje między klatką, plecami a łapami.
Trochę chaotycznie to ogarnięte, ale prosiłbym o pomoc w tej sprawie i opinie, swoje propozycje. Na razie nie rozpisywałem żadnego planu, bo chcę poznać zapoznać się z komentarzami i potem zacząć coś tworzyć, z góry dziękuję za każdą pomoc.
Krzysztof Piekarz
