Jako, że miałem dużą przerwę, jak i mój staż treningowy nie jest specjalnie duży prosiłbym o pomoc w poprawie planu treningowego.
Jeśli chodzi o sprzęt to posiadam jedynie 2 hantle + taborety, krzesełka itd. :D
Zamierzam ćwiczyć co drugi dzień.
Ostatnio ćwiczyłem według poniższego planu:
Klatka:
- pompki z rękoma na szerokości barków z wydłużona fazą do 3s – 4 x 12
- rozpętki – 4 x 12
Plecy:
- wiosłowanie hantlami w opadzie – 3 x 12
- przyciąganie hantli do brzucha, klatki (analogicznie, jak robi się to ze sztangą) – 3 x 12
- martwy ciąg z hantlami – 3 x 12
Barki:
- arnoldki – 3 x 12
Biceps:
- młotki – 3 x 12
- uginanie ramion w siadzie, w podporze o kolano – 3 x 12
Triceps:
- wyciskanie francuskie – hantel do barku – 3 x 12
- pompki francuskie na taborecie :) - 3 x 15
Nogi:
- wykroki z hantlami w rękach – 3 x 12
Wszystkie ćwiczenia wykonałem na jednym treningu.
Co o tym myślicie?
Uważacie, że jest sens wykonywania tylu ćwiczeń na jednym treningu? Czy lepiej podzielić to na dwa, zwiększając liczbę ćwiczeń, na poszczególne partie?