Około rok temu podczas gry w piłkę zwichnąłem kostkę, pękniętą torebkę stawową i pękniętą kostkę. Kostka była opuchnięta, były dość duże zakrzepy krwi. Poszedłem do lekarza, który zdiagnozował kostkę i następnie włożył mi ją na okres 2 tygodni w szynę gipsową. Po dwóch tygodniach ponownie byłem u lekarza który ustalił mi rehabilitacje polegającą na noszeniu skarpety ortopedycznej przez okres 2 tygodni. Po następynych 2 tygodniach zakończył leczenie. Kostka nadal mnie bolała myślałem że jest to ból przejściowy lecz ból przy wysiłku był nadal mocny. Przy grze w piłkę mam problemy z uderzeniem piłki prostym podbiciem. Ból jest najbardziej odczuwalny podczas "zachaczenia" stopą (palcami) o murawę,podłogę,krawężnik itp. w pozycji naciągniętej. Noga nadal jest podpuchnięta. Potem z dnia na dzień zaczyna przechodzić lecz przy następnym incydencie nadal boli. W pewnym czasie miałem ok. 2 miesięcy przerwy lecz nic to nie pomogło. Minął już rok a z kostką nadal są problemy, nie wiem czy lekarz popełnił błąd w analizie czy co jest z nią nie tak. Proszę o jakieś porady co to może być i co nadal można zrobić żeby ból ustał. Do tematu załączam zdjęcia prawej nogi (uszkodzonej) i do porównania lewej (sprawnej). Jeśli kogoś będzie potrzebne mogę także wstawić zdjęcie z nogi uszkodzonej rentgenowskie robione rok temu. Z góry dziękuje za odpowiedź.
USZKODZONA
http://zapodaj.net/2a128b5f3b12a.jpg.html
http://zapodaj.net/bcc624962e387.jpg.html
http://zapodaj.net/c6116f2499fc1.jpg.html
SPRAWNA
http://zapodaj.net/2483b590693ff.jpg.html
http://zapodaj.net/0f5093136da7c.jpg.html
http://zapodaj.net/a1790f829e3e4.jpg.html
Zmieniony przez - loczeq1230 w dniu 2012-12-02 23:32:37