na silce mamy dosyc szeroki drazek i w tym momencie podciagam sie sam 4-5 razy, reszte powtorzen z pomoca kolegi ktory podtrzymuje mi lekko nogi. czytalem juz o sposobach na szybsze rozwiniecie umiejetnosci w podciaganiu tj podciagniecie z pomoca kolegi i powolny ruch w dol itp.
moje pytanie dotyczy sposobu chwytu na drazku. zauwazylem ze jesli tylko chwyce troche weziej niz koncowki drazka (powiedzmy pol dloni na zalamaniu, pol na czesci prostej drazka) to jest mi sie duzo latwiej podciagnac. zastanawialem sie czy moge podciagac sie wezszym chwytem? przynajmniej przez pierwsze miesiace? czy taki rodzaj podciagania (caly czas mowie o podciaganiu nachwytem) tez bedzie stymulowal miesnie plecow? czy uwazacie ze jesli pocwicze tak 2-3 miesiace i pozniej przerzuce sie na najszersza opcje chwytu to czy bedzie mi latwiej niz teraz, czy to jednak pracuja inne miesnie?
sorry za chaotyczny wpis i z gory dzieki za pomoc