ja jestem już 3 tydzien z CRAZE jak coś;)
a więc:
+ na pewno to , że jadę jedną kopiatą miarką od 1 treningu i tolerancja cały czas dobra , bo klepie tak samo ;)
ostatnią moją przedtreningówką był meso, a więc....
co do treningu:
SKUPIENIE:
to mnie urzekło, nie chodzi że się włączyło 50minut po, tylko po chwili włącza Ci się takie coś, że po prostu robisz swoje... nie ma że rozdzielasz dzień na kilka czynności tylko np. wiem, że teraz mam zrobić trening a CRAZE sam mówi Ci dzień jest długi, damy radę ze wszystkim, odliczanie do następnej serii idzie w głowie :P
ENERGIA:
to jest to!!! jest mnóstwo energii... sam próbowałem np. w poniedziałek (po weekendzie i w ogóle) powiedzieć sobie na treningu specjalnie "a może tak odpuścimy dzisiaj i wrócimy do domu...?) ale nie ma właśnie szans, ta energia jest tak pozytywna że grrr nosi Cię do tego byś ją wykorzystał, skupienie liczy w głowie sekundy do następnej serii, a energia pozwala je ogarnąć jak najlepiej, można powiedzieć że po prostu trzeba wykorzystać tą energię i nie ma szans się zamulić, nawet jak miałem chęci na sporym minusie, i do tego głowa bolała, po prostu dawka energii jest tak fajna, że zawsze znajdziesz 'chęci' ;)
POBUDZENIE:
tutaj meso na pewno górą, bo pobudzenia jako tako nie czuć - ale dla mnie np. to pobudzenie wcale w CRAZE nie jest potrzebne, bo właśnie ta energia jest magiczna, wystarczy że sam się nakierujesz na co ją przełożysz i nie potrzebujesz żadnego pobudzenia..
SMAK:
jadłem meso i trochę nim zalatuje smakowo, ale na pewno łatwiejsze do przełknięcia i wchodzi słodko - zostaje fajny posmak (candy grape)
SIŁA:
siła jak siła, czujesz po prostu że możesz dzięki tej energii.. ja od początku dołożyłem sporo np. na klatkę, i nie czujesz że możesz przesadzić... dlatego z tym trzeba uważać, bo przy ostatniej serii by mnie przywaliło a ja dalej czułem że nie ma bata że nie dam rady... podnosząc nawet jak realnie organizm nie ma szans, Ty w głowie co przechodzi przez ciało czujesz, że spoko dasz radę, nawet trzymając sztangę w górze, więc po prostu trzeba myśleć zdrowo i z głową ;)
WYTRZYMAŁOŚĆ:
po prostu spokojnie robisz trening do końca bez problemu, na treningu nie czuć zmęczenia i chce się działać , ja od 1 porcji zrobiłem trening roku od razu więęęc... ;)
POMPA:
pompa dla mnie na pewno lepsza niż na meso, nie ma przesady , która by Ci przeszkadzała w treningu, ale zaaajeee.. mega fajnie ubija mięśnie co utrzymuje się kilka h, i np. ostatnie serie danej partii to końcówka też jest już hardcore , ale naprawdę fajnie pompuje po całości serii jest konkretnie i widać to gołym okiem.. ;)
noo więc ogólnie powiem tak, póki co jestem mega zadowolony i nie mówię tu na wyrost (chociaż np. ja na czysto jechałem od początku roku jeżeli chodzi o
pre-workout'y) więc na pewno zauważyłem różnicę z miejsca po takiej przerwie i monotonii.
To co jest najlepsze i mnie urzekło to napewno ENERGIA i SKUPIENIE, seriooo daje radę ;) oczywiście energia też zostaje po treningu na kilka h, i energii czy gadki jest aż nadto (ale czasami to jest dobre :P).
Jeżeli tak kolorowo byłoby z tolerancją to naprawdę produkt mega okej, bo porcja wychodzi 5,3g (więc kopiata niech będzie te 7-8g, a Craze ma yyy 238g~ no więc ekonomiczne w ujjj by wychodziło przyszłościowo ;).
Plusem jest że skupienie czy energię możesz wykorzystać także po treningu, albo właśnie w innym celu, czy coś do ogarnięcia z nauki czy po prostu konkretny cel , zadania - CRAZE jest jak najbardziej pomocny ;) no ale dość tego PR! :D
także jeżeli ktoś ma okazję spróbować/próbkę, to polecam sprawdzić, bo wiadomo każdy organizm reaguję inaczej , ale sam kierowałem się opiniamu z BB/USA i dużo właśnie osób pochwalało (jak się okazało, prawidłowo) tą tolerancję, skupienie i energię;)
Co do wuskularyzacji to w dużej mierze zależy od %bf'a (poziomu tłuszczu) (im mniej tłuszczu = żyły bardziej widoczne) jakiś wpływ na pewno również ma genetyka. Oczywiście spompowanie pomaga w jakiś sposób jeszcze bardziej urzeczywistnić, rzeźba, no ale tam gdzie te żyły dodają uroku a nie idą w stronę przesady jest okej.
Przy dobrym bf'ie żyła jak np. na łapie jest 24/7 , no ale jeżeli chodzi Ci o bezpośrednie pytanie to na pewno dobry trening + pompa 'krejzowska' potęguje wuskularyzację ;)
sawanta
ismytime
tomaszS
