1) Ćwiczę w domu jedynie na hantlach. Kolega już doświadczony rozpisał mi trening i tak wszystko dobrał, że nie jest ani łatwo ani ciężko np. w poniedziałek klata i biceps. Po treningu jestem zmęczony ale wieczorem mogę znów ćwiczyć. Już czuję efekty, ale w związku z tym, że ważę 74 kg i mam 185 to uda się coś wyrzeźbić? Wiem, że nie ma z czego rzeźbić, ale chodzi mi czy będzie widać efekt takich treningów? Jest sens dalej tak trenować, czy trzeba na siłowni dorzucić maszyny i sztangę? Dodam, że od września dojdzie basen.
2) Co polecacie ażeby spalić tłuszczyk z brzuszka? Nie jestem spasiony, ani super chudy, ale chce żeby choć troszkę było widać mięśnie. O kaloryferku nawet nie myślę, bo potem trzeba go utrzymać, więc liczę na minimalne efekty. Chodzi mi o spalanie tłuszczyku tylko. Robie ABS , ale nie wiem czy jest sens dodania do tego brzuszków.
3) Co można robić prócz ćwiczeń na hantlach i pompek? Drążek odpada. Pompki? Ekspander?