b7arteQ
O przygotowaniach do kolejnej walki, swoim rywalu i taktyce na piątkowy pojedynek z Glenem Johnsonem - Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) dla BOXINGBET.PL.
BoxingBet: Jak przebiegły przygotowania do walki z Glenem Johnsonem?
Andrzej Fonfara: Przygotowania przebiegły dobrze, miałem dziesięć tygodni obozu. Ten ostatni tydzień jest typowo medialny, dzisiaj mieliśmy trening medialny, jutro dwie konferencje prasowe, w czwartek ważenie, a w piątek walka. Teraz trenuję już raczej luźno, trzymam wagę także wszystko w porządku.
Co mógłbyś powiedzieć na temat sparingów? Kto był Twoim sparingpartnerem?
Sparowałem z kilkoma dobrymi sparing partnerami, nie miałem jednak dużych nazwisk jeżeli o to chodzi. Sparowałem trochę z Carlem Davisem [przegrał w ubiegłym roku z M. Masternakiem – przyp.red.], także z jednym z wcześniejszych przeciwników Kliczki w wadze ciężkiej oraz z dwoma gośćmi z Ghany o dobrych rekordach. Wszystko przebiegło dobrze, zrobiłem około 130 rund sparingowych przed walką, także jest to trochę. W Chicago jest gorąco, nie raz podczas treningów było 40 stopni na sali ale ćwiczyliśmy więc przygotowany jestem elegancko.
Jak czujesz się mentalnie? Lekki stres przed najważniejszą walką w karierze?
Glen był dziś na treningu medialnym, przywitałem się z nim i nie mam jakiegoś wielkiego stresu. Wiadomo, jest lekkie napięcie przed walką i taka ekscytacja walką jak zawsze, delikatny stresik i myśli „jak będzie na walce, co się stanie?”. Ale mimo wszystko, czuje się dobrze psychicznie.
Glen na papierze jest dużo bardziej doświadczony i większość ekspertów uważa go za faworyta. Dlaczego to akurat Ty masz wygrać?
Jestem młodszy, szybszy i żądny wygranej. On już ma trochę lat i pasowałoby mu skończyć tą karierę. Mówi, że jak przegra to zakończy karierę itd. Ale widziałem go dziś i był w formie, fajnie zaprezentował się na treningu boksując na worku i tarczy, widać, że jest przygotowany i będzie chciał wygrać. Trzeba wyjść, zaboksować swoje i pokazać wszystkim niedowiarkom i tym, którzy mają mnie na straconej pozycji, że jednak dam radę.
Liczysz może, że w końcu dopadnie go wiek? Skutecznie uciekał przed tym w ostatnich walkach i mimo przegranych dobrze się prezentował.
Miał formę i pokazał to z Frochem czy Bute, że jednak mimo wieku stawiał im czoła i przeboksował dwanaście rund w dobrym tempie. Na pewno będzie to najcięższa walka w mojej karierze, ale tak jak mówię, jestem przygotowany i fizycznie i mentalnie do tej walki, to jest sport. Zobaczymy w piątek kto będzie miał lepszy dzień i kto wygra.
Johnson jest dużo niższy i z reguły wywiera presję na zawodnikach, czego się najbardziej obawiasz z jego strony?
Słyszałem, że będzie chciał do piątej rundy skończyć walkę i w piątej rundzie na mnie ostrzej ruszyć. Będzie podobno próbował wchodzić do półdystansu, ja na pewno nie będę chciał wchodzić w półdystans, będę próbował go oszukać i trzymać dystans. Ma słabszą pracę nóg ode mnie także będę musiał robić go na nogach, ale jak wejdziemy w półdystans i nie będę miał gdzie uciec to pokażę, że w półdystansie też potrafię boksować. Robiliśmy z Samem Colloną dużo akcji na treningach w półdystansie, więc myślę, że poradzę sobie z nim też w półdystansie. Ja jestem też silny fizycznie, także Glen nie będzie miał łatwo mnie przełamać.
Czyli możemy się spodziewać małej ringowej wojny?
No na pewno tak, parę rund będzie takich… Może nie wszystkie. Przez te kilka starć będę musiał stanąć i pokazać, że nie łatwo jest mnie przepchnąć. Nie chcę takiej walki, w której on by ciągle na mnie polował a ja bym uciekał. Będzie parę rund, w których staniemy i będzie wojna.
Amerykanin zapowiadał ostatnio w wywiadzie dla Fighthype.com, że w walce nastąpi zderzenie na środku ringu i zobaczymy kto pierwszy się cofnie, jakaś odpowiedź do jego słów?
[śmiech] Zobaczymy, ja na pewno będę starał się boksować mądrze i wyprzedzać jego akcje. Nie ma on tego repertuaru za dużego, bije ten lewy–lewy-prawy, potrafi poboksować w półdystansie i poza tym to nic więcej. Człapie trochę na tych nogach, ale ręce wciąż ma szybkie i pokazał to dziś na worku, także na pewno trzeba będzie uważać. Ja siebie nie stawiam na pozycji przegranej i na pewno będę chciał wygrać.
Co dalej w przypadku wygranej? O porażce nawet nie ma co wspominać…
Na pewno tak, trzeba myśleć tylko pozytywnie. Zobaczymy, na razie nie myślę co dalej, nie mamy konkretnych sprecyzowanych planów. Na pewno jak wygram dostanę kilka poważnych propozycji i którąś z nich wybierzemy, ale nie mamy jeszcze nic konkretnego. Koncentruje się na razie jedynie na tej walce, nie myślę co dalej.
Czyli nie wiadomo, kiedy zobaczymy Cię na polskim ringu?
Nie, szczerze mówiąc nie mam pojęcia.
Nie tak dawno Paweł Głażewski walczył z cieniem Roya Jonesa Jr. Widziałeś tą walkę? Co o niej sądzisz?
Widziałem, moim zdaniem walka była wyrównana. Paweł przespał pierwsze pięć rund, później po nokdaunie na Roy’u uwierzył w siebie i wreszcie zaczął boksować i rozbijał Jonesa. Moim zdaniem walka wyrównana, ale Paweł minimalnie powinien wygrać, choćby za to, że położył go w szóstej rundzie na deski i myślę, że to powinno przesądzić o tym, że Paweł wygrał. Fajna walka, jak na krótkie przygotowania to Głażewski pokazał się z dobrej strony, chyba nie miał za bardzo presji, po prostu wyszedł i poboksował, dlatego tak fajnie mu to wyszło.
Ostatnio pojawiły się plotki jakoby James Toney miał zmierzyć się z Tomaszem Adamkiem, uważasz, że to dobry pomysł?
Jeżeli oni [Team Adamek-przyp.red.] mają swój plan to niech idą tą drogą, każdy idzie swoją i dobiera przeciwników. Jeśli chcą boksować z Toneyem, to niech boksują. Czy to jest dobry pomysł? Czy ja wiem... Toney ma już też swoje lata, wyszedł do tej klatki i ciągle próbuje. On jest kontrowersyjnym pięściarzem, nie wiem czy taka walka jest potrzebna teraz Tomkowi. Moim zdaniem powinien zaboksować z kimś świeższym, kto jest w obiegu, a nie z niego wypadł.
Kilka słów do fanów oraz czytelników BoxingBet?
Pozdrawiam wszystkich czytelników, kibiców boksu i moich fanów. Zapraszam przed telewizory to może nie, bo niestety nie będzie transmisji, ale przed komputery, żeby śledzili moją walkę. Mogę powiedzieć, że dam z siebie wszystko, będę chciał wygrać i zrobić niespodziankę wszystkim, którzy nie wierzą we mnie. W piątek trzynastego pokażę, że Polak potrafi i wygram.
Dziękuję za rozmowę.
Zmieniony przez - b7arteQ w dniu 2012-07-11 14:28:19
Krzysztof Piekarz
dariusz222
to już dzisiaj nad ranem chłopaki - trudny fight przed Fonfarą
