Mam na imię Agata i mam problem
Mam 20 lat, niecałe 180 wzrostu i ważę 65 kg. Jakiś czas temu ważyłam 55 i było o niebo lepiej. Pojawiły się wałeczki na brzuchu i dużo za duże uda. Nie prowadzę żadnej diety poza wegetariańską. Nie jem słodyczy ani tłustych potraw, pije dużo wody. Za 1.5 miesiąca wyjadę do pracy za granice jako plażowa klenerka w klubie i cały czas będe się poruszć w stroju kąpielowym, a z tego co widziałm inne dziewczyny które tam pracują są fajnie umięśnione i mają bardzo zgrabne sylwetki.
I tu moja prośba do Was: Co zmienić jeszcze w diecie? Zależy mi strasznie żeby wyrobić sobie piękne mięśnie brzucha: Jakie ćwiczenia polecacie? I na koniec: Kupiłam sobie karnet na siłownię, z tym że to siłownia dla kobiet a trenerka mimo tego że powiedziałam czego chce dała mi kserówkę ćwiczeń jak dla wszystkich pań i ,,idź w cholerę nie przeszkadzaj", mógł by mi ktoś pomóc rozpisać jakiś trening?
Mam nadzieję że dobrze trafiłam i liczę na Waszą cudowną męską formę pomocy :D