Walka 25 lutego 2012 w Scottrade Center w Saint Louis, w Stanach Zjednoczonych. Czyli w rodzinnym mieście Alexandra.
Maidana zaskarbił sobie serca wielu kibiców w tym też moje, facet jest prawdziwym killerem, nikogo nie unika walczy z samą czołówką. Oczywiście oprócz tego ma bardzo efektowny sposób boksowania. Walki z Ortizem, Khanem czy Morralesem to już klasyki ,które na prawdę warto obejrzeć. Szczególnie znakomicie zaprezentował się w walce z Khanem w ,której to napsuł mnóstwo krwi Anglikowi, jednak w końcowej fazie zabrakło wykończenia. Marcos ma instynkt ringowego zabójcy i potężną wolę walki. W walce z Amirem w pierwszej rundzie dostał potężny cios w wątrobę i wydawało się ,że pojedynek zakończy się sensacyjnie. Jednak w późniejszych rundach Argentyńczyk odzyskał siły i zgotował Khanowi piekło w ringu.
Maidana zna doskonale mocne strony swojego rywala czyli szybkość i umiejętności techniczne, które są wyższe od zaplecza Chino.
Trzeba również wspomnieć o tym iż będzie to pierwsza walka Argentyńczyka w nowej kategorii wagowej, dotychczas boksował w kategorii junior półśredniej a teraz postanowił przejść do półśredniej.
Marcos przeszedł wagę wyżej i podążył za takimi pięściarzami jak Ortiz czy Bradley
Tak więc nie jest to niespodzianką ,że Maidana i tym razem będzie starał się złamać swojego przeciwnika w ringu ciągłą presją oraz wielką determinacją.
Argentyńczyk zdaje sobie doskonale sprawę również z tego iż walka odbędzie się na terenie wroga tak więc na punkty będzie ciężko mu wygrać a przykładem tego może być walka jego rodaka Matthysse, który został ograbiony ze zwycięstwa w walce z Amerykaninem.
Poza tym uważam ,że wiele osób trochę przecenia Aleksandra, który nie jest tak dobrym pięściarzem za jakiego go biorą a przykładem może być chociażby porażka z Bradleyem czy niesłuszne zwycięstwo nad Matthyssem. Marcos musi złamać Devona swoją morderczą presją a ma na to duże szanse.
Całym sercem jestem za Maidaną. Panowie/Panie szykują się ogromne emocje!
Marcos przez KO bo brutalnej walce!
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2012-02-10 12:32:09
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)