Dzięki wszystkim za odpowiedzi, ale proszę, jak juz odpowiadacie to przeczytajcie przynajmniej całość tego co napisałem...
Redukcję już dawno skończyłem, jakieś 1-2 miesiące temu, ważę 77kg i nie ma sensu dalej jej ciągnąć. Współpracowałem z Radkiem Słodkiewiczem, układał mi trening, diete, suplementację, więc na pewno wszystko było na jak najwyższym poziomie, więc dieta na pewno nie jest problemem.
Akutalnie jem 3.5-4g węgli, 0.5g tłuszczy, 2.5g białka i waga cały czas stoi w miejscu, ale sylwetka dalej mi się nie podoba, po prostu mam za dużo tłuszczu i to nie jest tak, że
jestem gruby, wręcz przeciwnie, jestem chudy, ale zalany i wydaję mi się, że tego tłuszczu nigdy się nie pozbęde bez ingerencji w hormony.
I tutaj wina leży na 100% w hormonach, bo ginekomastia którą mam od 5 lat raczej sama z siebie się nie bierze.
Zmieniony przez - Piotrx1 w dniu 2011-12-16 22:55:27