Wiek: 19
Wzrost: 187 cm
Waga: 94 kg
Mam duży problem, jakim jest metabolizm, bo wydalam z siebie raz, może dwa na tydzień... i nigdy temu zaradzić nie mogłem. Jem i jadałem przez to mało jak na swoje rozmiary, choć wiadomo, że słodycze, słodkie gazowane napoje i wieczorne podjadanie dużych posiłków. Z reguły nigdy śniadań nie jadałem, nawet w szkole. Często jadałem 2 posiłki dziennie + podjadanie.
Czytałem, że muszę dużo białka jeść, by schudnąć zatem trochę zmieniłem odżywianie :
Pije dużo wody
Zjadam lekkie śniadanie i "coś" na drugie śniadanie przed siłownią. Na siłownie staram się chodzić 3/4 razy w tygodniu. Po rozgrzewce i ćwiczeniach ( na ktorych za dużo się i tak nie męczę ) chodzę na fitness, jakieś 30 min. TO jest moja jedyna aktywność w tygodniu, chyba że pójdę na sks w ręczną ( oraz wf w szkole ).
CO chciałbym jeść:
- śniadanie ugotowane 2 jajka z 2 kromkami chleba
- drugie śniadanie 2 kromki chleba z twarogiem chudym + jabłko czasami
- obiad w miarę normalny, z tym że w ograniczonej ilości. Postaram się unikać smażonego mięsa.
- kolacja to jogurcik ( musli ) + płatki lub 2 kromki chleba z twarogiem. Ewentualnie jajka gotowane. W sumie śniadanie z kolacją stosowałbym zamiennie.
Proszę o poradę, bo wiadomo, że przy wysiłku po siłowni i spalaniu kalorii, organizm potrzebuje energii, ale chcę schudnąć po za tym mam tragiczny metabolizm co powoduje, że nie potrzebuje dużo jeść.