Jazda na świecy.

Witam.
Mam pytanie co do jazdy na jednym kółku. Otóż wystartować umiem, równowagę też trzymam, ale problem polega na tym, że gdy już przejadę kilkanaście-kilkadziesiąt metrów to już nie mogę dłużej utrzymać przedniego koła w powietrzu. Dlaczego ? Zaraz to opiszę.
Otóż tak: na początku jadę wolno (ok 5km/h) na przerzutkach 1:5 lub 1:6, potem unoszę przednie koło do góry, no i żeby utrzymać je na górze, muszę coraz szybciej jechać. Problem w tym, że gdy tak cały czas przyspieszam, to w końcu dochodzę do momentu, w którym nogi obracają się z prędkością śmigła helikoptera i już szybciej pedałować się nie da (na ustawieniu 1:5/6), co powoduje, że zwalniam i koło zbliża się ku ziemi.
Na mojej dzielnicy często widzę takiego gościa na rowerze, który przez całe 800 metrów ulicy potrafi przejechać na świecy. Nie mam pojęcia jak on utrzymuje stałą prędkość na jednym kółku. Ktoś da poradę ?

Zmieniony przez - Aforndah w dniu 2011-08-02 15:26:19

trening!!!

-.- Na świecy jeżdżę od 4 lat i cały czas mam problem z tym jednym.

musisz wyzej unosic kolo, wtedy nie bd musial az tak przyspieszac by utrzymac równowagę... szybko Ci to nie przyjdzie troche trzeba pociwczyc ;] powodzenia

Ok, dzięki :D Popróbuję :)

z tego co piszesz wynika ze jezdzisz z za nisko podniesionym kolem w obawie o upadek.
pierwsza zasada jezdzi sie z hamulcem. podbijasz i jedziesz jak cie wywala na plecy lekko wciskasz hamulec rower wraca i pedalami znowu podbijasz i tak balansujesz jak sie wycwiczysz i dojdziesz do perfekcji mozesz jechac w pionie ile chcesz praktycznie stalym tepem.
moi kumple zjezdzaja z gor po 50 km/h na jednym kole bez pedalowania tylko balans ciala i hamulec. dojezdzaja do skrzyzowan prawie sie zatrzymuja po czym znwowu ruszaja i jazda.

ja jezdze na przelozeniach od2-6 do 3-6 w zaleznosci od predkosci.

nie wyobrazam sobie jazdy na lzejszych przelozeniach.

Zmieniony przez - Mumin222 w dniu 2011-08-05 01:06:22