Szacuny
9
Napisanych postów
18856
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
105215
Na czym polega ten "ciężki" trening?
Ustaw sobie na początek rozkład na 1700kcal, 130g białka, 130g węglowodanów, reszta tłuszcze. Do każdego posiłku warzywa, dużo zielonych. Podziel sobie to jedzenie na 5-6 posiłków, będzie Ci łatwiej poradzić sobie z napadami na słodycze.
I tak jak zozelina napisała - słodycze i otręby out Woda to minimum 2l.
Warzyw nie liczymy do bilansu i możesz spokojnie jeść inne mięso niż tylko pierś z kurczaka. Do tego jajka, tłuste ryby.
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
613
Ciezki trening polega na takiej jezdzie na koniu w ktorej wymaga sie od niego dania z siebie max mozliwosci co jednoczesnie wymaga odemnie max wysilku. Nie jest tak ze np cala godzine sie tak meczymy sa to bardziej np 5 - 10 min zrywy takiej pracy przeplatane powiedzmy 2 min relaksu. Wynik jest taki ze kon mokry ja jak scierka i czesto az brak tchu po takiej robocie. Kiedy przychodzi na trening trener jest jeszcze ciekawiej bo dochodze do siebie przez pol godziny po treningu, bo on kiedy ja juz mysle, ze nie dam rady ani krzty z siebie wydusic dopiero zaczyna naprawde wymagac.
Potem z 2 konmi pracuje troche z ziemi i chwilke na nich jezdze ale nie mecze sie przy tym zbytnio, poza tym chodze jeszcze tak z 2 h minimum dziennie np na laki do koni, czy od boksu do boksu i czyszcze konie, sprzet i takie tam...
Otreby out? buuu, slodycze hlip :(
To jak powinno wygladac moje sniadanie? Po otrebach czulam sie dlugo najedzona i mialam energie...
Czy mogla bym prosic o przykladowy jadlospis na 1 dzien? Bylo by mi o wiele latwiej sobie z tym poradzic!
No i dziekuje za mile slowa co do mojej sylwetki ale ja czuje sie z nia bardzo kiepsko. Kiedy mialam te 5 kg tluszczu mniej i wiecej miesni na wierzchu czulam sie wspaniale, wygladalam lepiej i mialam znacznie wiecej sily i energii. Teraz czuje sie jak galaretowaty kloc. No i to ze ciezko jest to zrzucic. Rozumiem ze sie postarzalam ale chyba duzo popsula zmiana antykoncepcji na te paskudne krazki i dieta Dukana, ktora to chcialam dopiescic cialo, a stalam sie w moim mniemaniu wielorybem.
Mam takie pytanie, jesli zastosuje sie idealnie do wytycznych dietowych i ruchowych to w jakim czasie mam szanse wrocic do normy? Tak realnie. Wiem ze cuda nie istnieja ale czy da sie gubic ten powiedzmy 1kg tygodniowo? Wtedy tak juz po 2 miesiacach bylo by fajnie...
Dodam jeszcze ze silownia do ktorej chodzilam akurat ma przerwe na modernizacje ale lada moment bede mogla do niej wrocic, bywalam prawie codziennie ale tak na 100% bede 3 x w tyg. No i jest tam tez sauna z ktorej uwielbiam kozystac!
Moze jeszcze powinnam jakis basen zaliczac czasami?