dzisiejsze "PROHORMONY", ciupa i stracone nadzieje

A co powiesz na:
H-drol
Epi
Pheravol
M-drol
To też są roślinki? To jest teraz uznawane z prohormony, choć w zasadzie to nimi nie są.
Patrick Arnold nie siedział za prohormony, a za powiązania z aferą BALCO.

BALCO, czyli właśnie zakaz. sterydy. Co do wymienionych - są TYLKO nast możliwości: roślinki, kortyko i żeńskie estrogeny (głupie, ale z braku innych możliwości sięga się i po nie - dla załatania rynkowej dziury ) no i DHEA, czyli to co Biosteron.
Profesjonalniej powinienem opisać tu każdy wymienionu przez Ciebie, to wymaga doinformowania, może spróbuję.

natomiast S-drol okazał się pospolitym koksem z lat 60tych a nie tym co na etykiecie
http://www.fda.gov/Safety/Recalls/ArchiveRecalls/2009/ucm174226.htm Dosypki mogą być jedynym ratunkiem dla producenta-desperata, którego siedzenie w pierdlu nie przeraża.

Zmieniony przez - Murban w dniu 2011-03-16 11:02:39

Zmieniony przez - Murban w dniu 2011-03-16 11:03:43

Wszystkie "dzisiejsze prohormony" to są sterydy w zasadzie.
Dimetazyna przecież nie jest wcale nową substancją, turinabol (h-drol) też nie jest.
W zasadzie resztki produktu, który można by nazwać prohormonem, który jest na rynku to 11-test. Fajny, niewielkie/żadne skutki uboczne.

Faf.. a masz informacje, że Novedex przed 2004 to miał zupełnie inny skład? To chciałem ustalić - nie mam sprawdzonej informacji, ale były takie plotki że skład się zmieniał (nie wiem w którym roku), ja novedexem zainteresowałem się gdzieś 2 lata temu. Wcześniej nie sledziłem tematu.

Co do tego czy ekstrakt czy nie - mnie w/w (800/60) kalkulacja nie przekonuje

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-03-16 11:39:06

Bardziej przekonuje jednoczesna obecność aminy także lucernowej. Pewnie najlepiej byłoby spytać, czy flawony roślinne otrzymuje się w drodze syntezy. Tylko kogo zapytać? Gasperiego, czy Różańskiego?

Murban - ja już wspomniałem jaki to ma dla mnie znaczenie - żadne. Czy syntetyk czy herbal - mnie to nie rusza, osobiście nie widzę sensu drążenia akurat tej kwestii. Co do możliwości otrzymania w/w związku w formie synteztycznej, opcja istnieje i w wielu badaniach używana jest z tego co się orientuję wersja synetetyczna:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7210060

a dla producenta znaczenie miał przed wszystkim koszt (ekstrakcji lub syntezy), i taki sposób otrzymywania wybrał. Podkreślam jeszcze raz - nie wiem czy w novedexie jest ATD w wersji natural czy syntetic (i nie ma to dla mnie znaczenia), ale nie widzę uzasadnienia dla Twojego poglądu, zgodnie z którym na 100% jest to ekstrakt

A co do powodów dla których FDA zbanowała Novedexa:

http://cenblog.org/terra-sigillata/2010/09/27/flurry-of-fda-action-against-aromatase-inhibitor-supplements/



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-03-16 12:18:00

I mnie to nie rusza, grunt, że potęga Novedexu to flawon roślinny znany od lat. Od początku wyrażałem uznanie dla tych substancji pisząc:
...czy lucerna (znana i ceniona w suplach od stu lat jako Alfalfa)

a tutaj źródłowa informacja z FDA http://www.fda.gov/Safety/MedWatch/SafetyInformation/SafetyAlertsforHumanMedicalProducts/ucm226343.htm
jak widać dotyczyło i Novedexu i Clomedu i paru innych - czyli suplementów (roślinnych), które nie miały często ani jednego wspólnego składnika, nawet w rozumieniu związku chemicznego. A co miały wspólne, że potraktowano je razem? Opis działania. Po prostu właściwości IA nie przechodzą już w Stanach.
Widzisz teraz, jak cenny może być ten post. Wszystkie Alfalfy umknęły uwadze władz i teraz wiadomo gdzie szukać cennego flawonu.
Faf... mam Ci coś do powiedzenia poufnie, ale nie mogę wysłać wiad. prv. Jak to zrobić?

Pozwolę sobie nie ustosunkowywać do w/w treści, bo mam wrażenie że zrobiłem to w poprzednich postach

A codo kontaktu - wysłałem mail do Ciebie z forumowej skrzynki