W październiku miałem wypadek na motorze, zaliczyłem glebę i rozwaliłem przy upadku łokieć. Miałem 4 szwy lecz na tym się nie skończyło.
Reka po zdjęciu szwów bolała powiedzieli ze to dlatego ze tydzień w temblaku chodziłem i ubite jest mocno to boli. Przy kolejnej wizycie ręka boli nadal, teraz uszkodzony miał być nerw, miałem codziennie ogrzewać rękę i mało ulżeć.
Nic to nie pomogło, w końcu inny chirurg wysłał mnie na badanie USG (oczywiście termin był na 5 miech do przodu z NFZ, 80zł prywatnie), o to jego treść:
*przyczep ścięgna mięśnia trójgłowego ramienia niejednorodny, pogrubiały, ze wzmożeniem przepływu naczyniowego oraz ze zwapnieniami w przyczepie o wymiarach: 0,4cm X 0,18 cm - stan po przebytym uszkodzeniu przyczepu scięgna.
przedział przyśrodkowo-boczny przedni stawu łokciowego niezmieniony
kaletki nieposzerzone
szczelina stawowa prawidłowej szerokosci
torebka stawowa niepogrubiała *
dostałem zalecenie noszenia reki w temblaku smarowania Fastum oraz
od 3 do 10 stycznia idę na Laser oraz Ultradźwięki
i tu moje pytanie
Jak te ultra dźwięki działają i ten laser? natychmiastowy efekt jest?
co wogule myślicie o tym moim problemiku?
opiszcie wszytko co uważanie bo aż mi się słabo robi jak muszę codziennie reke smarować i patrzeć jak boli
help