I o to mi chodziło ;) dzięki. Odpowiem na Twoje pytanie i nasuwają mi się kolejne.
Po co ci rozpiętki ? W sumie nie wiem,
trening klatki robiłem z takim gościem który jest kulturystą i trenuje od lat. Mówił że dla mnie jest dobry więc go nie zmieniam. Podobno przy klatce dobrze jest zrobić jakieś ćwiczenie rozciągające jakim są rozpiętki. A przenoszenie, na koniec by dobić mięsień? Tego nie wiem tak strzelam ;).
Lepszy jest choćby dlatego, że nie jest tak przeładowany jak twój.
Ok, rozumiem czyli zmniejszyć o połowę. Wywalę ściąganie wyciągu górnego i dolnego, czyli maszyny i będzie lepiej. Ty mówisz przeładowane plecy, jeśli chodzi o to, to już tłumaczyłem, że zrozumiałem że ma być po 12 serii na każdy mięsień. A więc 12 na najszerszy (podciąganie),12 na czworoboczny (wiosłowanie i szrugsy, tylko nie wiem czy wiosłowanie jest na czworoboczny głównie czy na najszerszy też). Ale ok mówisz, że się mylę i ja to rozumiem. Ale to nasuwa mi pytanie, czy jak zrobię tylko 12 serii to nie będzie za mało? Powód wątpliwości wytłumaczyłem powyżej.
W barkach może być problem z przednim aktonem barków który pracuje przy wyciskaniach na klate sporo a ty go dobijasz nie dość, że wyciskaniem to jeszcze unoszeniem w przod.
O treningu barków nie mam za bardzo pojęcia, więc tu się nie wypowiadam. Ale dlaczego to problem, skoro klatkę robię w inny dzień?
Nogi powinny mieć osobny dzień treningowy bo to połowa ciała.
To jasne tylko gdzie go znaleźć tydzień ma 7 dni ;). I dlatego wydedukowałem, jak rozumiem błędnie, że mogę zrobić nogi i barki w jeden dzień. Bo ze sobą nie kolidują, a widziałem że inni też tak łączą więc pomyślałem że może i ja też tak zrobię. Ale tu mnie przekonujesz, że powinienem to rozbić na dwa.
I takie pytanie skoro za dużo robię tych serii i ćwiczeń to jaki to ma efekt na trening? To rozumiem że negatywny, ale chodzi mi w jaki sposób.
Wiem że dużo pytam, ale wiesz pytam bo nie wiem ;).
Zmieniony przez - Ragnuuts w dniu 2010-11-09 13:52:41