Mata leo vs krótka szyja

Witam,
gdy sparuje z przeciwnikiem który ma dość krótką szyje (tak 3/4 normalnej )

Mam wpięcie, on unosi barki, brodę przylepia do siebie, wręcz prawie do granicy klatki piersiowej i przez to nie potrafię wykonać tej techniki. Czy jest wtedy możliwość wykonania duszenia? (duszę z wpięcia tylnego)


Zmieniony przez - tytrydsdf w dniu 2010-10-19 19:03:22

Ja się tak kiedyś broniłem, a gość z tyłu był tak silny że pokruszył mi zęby trzonowe , więc siłowe "duszenie" na szczękę czasami wchodzi

jak gośc ma krzepe to może szczeke połamac nawet tzn bardziej wybić z zawiasow, tak mi trener mowil wiec lepiej klepacjak czujesz mocne cisnienie na szczeke, dla bespieczenstwa. mam tez w sekcji gościa ktorego NIE DA SIE udusić blood chokeami , na gilotyny, gogoplaty klepie ale trojkatem czy brabo to sie kazdy tylko meczy niepotrzebnie ogolnie kolesi z krotka szyja nieco ciezej udusic, bo masz mniejsza przestrzen na zalozenie duszenia, tak samo balachy na gosci z krotkimi rekoma sa troche trudniejsze w wykonaniu nie robi to jakiejs kolosalnej roznicy ale jednak

Jak ktoś ma krótką, umięśnioną szyję + jeszcze kaptury na uszu, to jest ciężko udusić

Jest to trudniejsze ,ale to nie jest mission impossible! Trudno powiedziec jak ty to robisz...
Dla tych ,ktorzy nie wiedza jak to wyglada na zywo:






Zmieniony przez - woojtalo w dniu 2010-10-20 12:45:08

Sytuacja na filmiku była nieco inna, ona raczej obrazuje dojście do duszenia gdy przeciwnik broni się żółwiem. Później, po wpięciu nie ma już elementu siłowego blokowania- chociaż warto popatrzeć na ułożenie rąk, daje na pewno mniejsze pole do manewru przeciwnikowi.
W sytuacji niesportowej można by było odchylać głowę nieco "combatowymi" sposobami, w sporcie chyba dałbym spokój z parciem do tego duszenia za wszelką cenę...pozycja jest korzystna, można z niej próbować robic inne rzeczy. Pewnie łatwiej byłoby gdybyśmy wykluczyli jedną z jego rąk własną nogą, jeżeli koniecznie miałbym walczyć z takim blokowaniem na siłę to chyba wolałbym przejść zza pleców np do balachy.

Gdzieś w 1/3 filmiku chyba Cyborg się broni:

Zawsze można próbować dusić kimonem, cienka szmatka zawsze prędzej dojdzie do tchawicy niż grube przedramię.

Odniosłem chwilowe wrażenie, że że na tym filmiku wrzuconym przez Rafała The Grill odklepał przy balaszce w 8.50 minucie