Staw skokowy

Witam,moj problem to bol stawow skokowych,dosc dlugo nie gralem w pilke jednak chcialem powrocic do tego pieknego sportu i zaczalem grac dosyc czesto.Problem w tym ,ze bola mnie stawy skokowe i czuje jakby byly niestabilne...prawy staw boli mnie od uderzen podbiciem.Dodam ,ze jak gralem przed przerwa wazylem ok 82-84kg a po powrocie ok 95kg przy wzroscie 175,jednak teraz juz ok 90.Cwiczylem na silowni i niestety czesto zaniedbywalem nogi...czy istnieje jakis sposob aby wzmocnic te stawy?czy moze czesciej trenowac je na silowni?Czy stabilizatory pomoga czy zaszkodza?prosze o szybka odpowiedz.

Moim zdaniem powinieneś trochę zrzucić, ze 20kg lub więcej. Nadwaga stawom na pewno nie pomaga. W piłce jest dużo zwrotów, zmian kierunków, stawy skokowe mają co robić.
Też po długiej przerwie nie można od razu się zamęczać, wszystko trzeba robić stopniowo.
Moim zdaniem stabilizatory są niepotrzebne, bo zwalniają one w jakimś tam stopniu z pracy staw skokowy. A chodzi chyba o to żeby go wzmocnić, a nie osłabić. Siłownia też by pewnie pomogła, ale wszystko z umiarem i rozwagą.

Nie jestem też żadnym specjalistą, to tylko moje zdanie.

Myslalem podobnie,chcialbym zejsc do tej starej wagi ,tyle ze nie chce ostro zjechac z masy miesniowej.Mam dopiero 23 lata a nie chce walczyc z kontuzjami,tymbardziej,ze bardzo ,ze chcialem powrocic do dawnej formy,nie zeby grac w jakims klubie,ale dla siebie,bo wiem ze kiedys gralem i to naprawde dobrze,narazie jest tragicznie z kondycja i zwrotnoscia...postaram sie bardziej pracowac nad nogami na silowni...a co do kondycji to co polecacie tzn czy codzienne biegi beda najlepsze?czy sa jakies lepsze sposoby?