co i jak po długiej przerwie?

Witam,
Ponad 4 miesiące temy złamałem rękę, a dokładniej kość ramieniową, co poskutkowałem 4 miesięczną przerwą, teraz chce powoli wrócić do treningów. Szukam podpowiedzi w kwestii jakie ćwiczenia mogę wykonywać, a jakich nie powinienem, może jakieś wskazówki co do ćwiczeń, cieżarów, ilości treningów itp. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Konsultacja z lekarzem sportowym... POpros tez rodzinnego o skierowanie na rehabilitache

zdr.

JUż się konsultowałem z lekarzem, powiedział, że rehabilitacja jest nie potrzebna i żebym powoli wracał do zajęć z przed wypadku, powiedział ze sam bede wiedział kiedy mogę ćwiczyć i ja czuję, że już moge. Dlatego ciekawy jestem czy są jakieś ćwiczenia szczególnie obciążające stawy, kości itp. rąk? naprzykład takie unoszenie sztangi do brody?

Szczerze polecam to skonsultowac z Mawashim

zdr.

Prawie wszystkie ćwiczenia angażują mięśnie ramion, więc obciążają stawy. Zacznij sobie ACT, albo lekkie FBW (małe ciężary) i staraj się o powolną progresję, najważniejsze ćwiczyć dobrze technicznie i nie rzucać się na wielkie ciężary. Jeśli zacznie coś boleć to bezzwłocznie udaj się do lekarze, jeśli nie stopniowo zwiększaj intensywność i wracaj do formy.

pozdRawiam

Hmmm...ciekawe z tą rehabilitacją...mi też tak gadał mój lekarz, a po rozmowie z rehabilitantem, wybrałem się do innego lekarza (mojego lekarza w przychodni), poprosiłem, wytłumaczyłem i dostałem ultra dźwięki i pole magnetyczne. Nie wiem czemu ortopedzi nie chętnie kierują na tego typu zabiegi...bo co jesteśmy jeszcze młodzi i samo się zagoi? WTF?

Ciężary póki co, jak najlżejsze, ćwiczenie nie może sprawiać bólu. Niektóre ćwiczenia musisz sobie na pewno odpuścić na dłuższy czas. Staraj się małymi ciężarami wykonywać wolniejsze ruchy niż sprzed kontuzji.

Mam wrażenie, że lekarze w państwowych placówkach siedzą tam za karę i bardziej martwią się o szpitalną kasę niż o pacjenta. Gdy byłem młodziakiem miałem straszne bóle pleców, lekarze wymyślali mi skoliozy itp. dopiero prywatny ortopeda stwierdził, że szybko rozsnę i jedna noga rośnie szybciej od drugiej, i stąd bóle. za wizyte liczył sobie 50zł, ale wyleczył mnie w 6miesięcy i dał mi dodatek pielęgnacyjny czy coś takiego 350zł miesięcznie. A co do treningów, to już jestem po pierwszym i generalnie wychodze z założenia, że trzeba słuchać własnego ciała, trening był trochę bezsensu bo rozbiłem multum ćwiczeń żeby sprawdzić czy boli itp. narazie wszystko ok, chociaż przy wyżej wymienionym podciąganiu do brody czuje dyskomfort i odpusze sobie narazie to ćwiczenie, w sumie i tak nigdy go nie lubiłem;]