W tą środe na lekcji wf robiliśmy jakiś tor przeszkód . Jedną z przeszkód była ławeczka do przeciągania się po niej. Jak to zwykle bywa musiały być jakieś niedociągnięcia , a jednym z nich były rozjedźające się ławeczki. W pewnej chwili moja ręka uległa przyczaśnięciu przy przesuwaniu się po tych nieszczęsnych ławeczkach. Od razu pojawiła mi się rana i myślałam , że na tym to się skończy. Ale po kilku godzinach na mojej ręce widniał już wielki siniak.
Trzyma się od do dzisiaj , a ból jest duży tylko przy dotykaniu tego .
Co mi się mogło stać, za ile to przejdzie i co z tym mogę zrobić?
Z góry dziękuje za wszelką radę