ćwiczę od ponad roku w miarę regularnie. Jako typowy ektomorfik kilka miesięcy temu swoją dietę wzbogaciłem gainerem - wybór padł na PVL Mutant Mass. Wpierw mały worek na próbę smaku waniliowego, później 6,8 kg czekoladowego. Moja niewielka masa drgnęła, wszystko szło w dobrym kierunku :) Po 3 miesięcznej przerwie w suplementacji tym gainerem kupiłem 6,8 kg worek z allegro u dość znanego sprzedawcy (i pewnego, jak mniemam) o smaku waniliowym. I tu niestety zaczyna się mój problem. Otóż pojawiają się symptomy nietolerancji, gdyż wydzielam ogromne ilości gazów o niebyt przyjemnej woni. Jest to dość łagodnie powiedziane, gdyż owe gazy po prostu cuchną. :) Początkowo myślałem, że to efekt zwiększonej podaży białka, jednak minęły już 3 tygodnie, a problem nie znika.
Przyjmuję 2 miarki rano i 2 miarki po południu w DNT/2 miarki po treningu w DT. Mieszam go w połowie z wodą i mlekiem (dla smaku).
Spożywam go też powoli, nie śpiesząc się, trwa to ok 15-25 minut.
Nie mając wcześniej problemów z MM, zastanawiam się, czy może kupiłem produkt podrabiany i nieoryginalny? Co może być powodem takiego a nie innego zachowania mojego układu trawiennego?
To mój pierwszy post na forum - mam nadzieję, że dobrze przedtsawiłem swój problem i będziecie w stanie mi pomóc.
pzdr,
Przemas
mniej znaczy więcej