Czy to prawda?
Bardziej przychylałbym się do wniosku, że nie spelniają znaczącej roli w potencjalnej sile człowieka,
ale decydują one o pomijanych często i zapominanych rolach, np:
siła uścisku jest związana z pracą tych właśnie mięśni, nadgarstek jest narażony na przeciążenia
i kontuzje głównie wtedy, gdy zaniedbujemy tą grupę mięśni.
Każdy kulturysta wie, że "śmiesznie" wyglądają bicepsy i tricepsy wypiętrzające się sporo ponad obwody
ramion przęcietnego człowieka w zestawieniu z cieniutkim, gimnazjalnym przedramieniem w tej samej ręce.
Pogląd, że tak już musi być, to mit jakich mało.:(
Moim zadaniem więc, jakie trzeba było sobie postawic w świetle pytań od laików i mitów których mam już dosyć,
jest wyjasnienie tej sprawy na naszym cudnym forum. A więc:
1) Nie wiesz kiedy trenować? W grafiku brakuje już miejsca?
To chyba najmniejszy problem. Mięśnie przedramion są niedużymi mięśniami wiązanymi dość długimi, cienkimi wiązadłami.
W związku z tym nie musimy się martwić o ich regenerację- możemy je trenować codziennie (jak wielu uważa o łydkach).
Co nie znaczy, że musimy to robić każdego treningu. Nie, nasze przedramionka będą zadowolone,
jeśli damy im porządny wycisk 2-3 razy w tyg. Na dodatek ich trening nie jest długi (szybko się męczą, co potem czuć:P)
2) Jakie ćwiczenia?
Te pytanie jest już lepsze. Spekulacji na ten tt słyszałem więcej niż mam głosów na...nodze.
Ja postaram się wymienic te, które znam i z których korzysta. Polecam:
a) mój dobry kumpel, Adolf, regionalny kulturysta miał domową metodę na męczenie tej grupy. A mianowicie:
przygotowywał pojemnik (wiadro, doniczkę czy co tam macie) i sypał weń piasek, na pół wilgotny.
Potem wsadzał tam dłoń i starał się ruszac palcami, zaciskiwać pięść, wystawiać palce z pięści itp.
Uwierzcie: po 5 min masz już tego dość:D ćwiczyl TYLKO tak, a efekty miał dosyć dosyć.
b) w każdym sklepie sportowym dostaniemy każdemu znane ściskacze (ściski): sprężynowe lub gumowe.
Wiem, że takim sprzętem można zrobić i 100 powtórzeń. Ale spróbujcie tak z dwoma na raz w jednej ręce!
Każda kolejna seria będzie zawierać mniej powtórzeń; z autopsji to znam :P
c)Mamy pusty gryf ze sztangielki lub jakiś inny wolny gryf. W środku gryfu zawiązujemy sznurek, zaś jego drugi koniec
do talerza (na początek 5 kg.ego). Chwytamy sztangę oburącz na końcach, stajemy w rozkroku i powoli nakręcamy sznurek na gryf.
Myślę, że to dobije wasze przedki :D
d) chwytamy w naszą łapę sztangielkę z naładowanym ciężarem tylko na jedną stronę. Z tym zestawem wykonujemy różnorakie krążenia,
nawracanie, odwracanie przedramienia.
e) można wypróbować prostowanie nadgarstków przy nachwycie
Każdy sposób jest dobry. Jest jeszcze dużo ćwiczeń, między innymi w atlasach ćwiczeń. Serie i powtórzenia? To już we własnym zakresie;P
Każdy z nas jest inny...
3) Masa a siła w cyklu. Różnica w seriach?
No właśnie. Z tego co wiem, to nie ma żadnych przesłanek by warunkować ćwiczenia przedramienia co do wykonywanych powtórzeń.
Dużo kulturystów uważa, że trening tej grupy mięsni nie wymaga rozpisek, ograniczeń liczb serii i tak dalej i tak dalej..........
Poprawcie mnie jeśli myle się w tym punkcie.
O ten tt prosiło mnie paru kolegów, więc zamieszczam i czekam na wasze poprawki/wypowiedzi. Jesiotr14
Żyj własnym życiem.