Silownia czy basen na skolioze? Moze to i to razem?

Siema. Mam 19 lat i skolioze I stopnia. Moj cel to skorygowanie wady i zbudowanie ladnej sylwetki. Na poczatek bardziej mi zalezy na tym pierwszym (skorygowaniu wady) Chodze na silownie i na basen tez mam zaczac chodzic. Na silowni cwicze tym planem:

Nogi - wypychanie nóg na suwnicy 3*20
Lydki - Wspiecia siedzac 3*20-25
Plecy - podciaganie na drazku nachwytem 3*max
Klatka - Wyciskanie sztangi plasko 3*12
Barki - unoszenie ramion z hantlami w bok na siedząco 2*12
biceps - unoszenie sztangi podchwytem 2*12
triceps - pompki na poreczach 2*max
Brzuch:
-podciąganie kolan do klaty wisząc na drążku 3*max /spiecia 3*max

Jest to plan, z wylaczeniem cwiczen obciazajacych kregoslup. I teraz mam pytanie. Tak sobie myslalem czy nie zrezygnowac z silowni i chodzic na sam basen? Boje sie, ze silownia moze pogorszyc moja wade kregoslupa. Co o tym sadzicie?

ps. bylem u ortopedy, to powiedzial, ze wady juz nie skoryguje bo za pozno.

Zmieniony przez - Pesta w dniu 2009-10-01 19:01:08

https://www.sfd.pl/ZESTAW_ĆWICZEŃ_KOREKCYJNYCH_/Skoliozy,_lordozy_i_inne..._/-t533731.html 

Ortopeda niestety miał rację. Za stary jesteś gdybyś zabrał się za ćwiczenia korekcyjne w wieku np lat 14 czyli wtedy kiedy jeszcze rośniesz to owszem były by efekty. Teraz to trochę za późno. Do planu nie ma się co przyczepić. Rzeczywiście brak w nim ćwiczeń które obciążają kręgosłup. Mimo to proponuje wykonywać jakieś ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała na odcinek lędźwiowy np. unoszenie tułowia albo żuraw.