wyjscie waryjne

drodzy forumowicze mam do was prosbe oraz temat który trzeba poruszyc kazdy z nas który cos trenuje umie cos lepiel lub gorzej ale kazdy z nas wydawął z sibie siódme potuy na treningach zeby cos osiagnąc i teraz pytanie czy warto odpowiadac na zaczepke (kiedy tak naprawde jestem pewien siebie tylko w ringu wiedzac ze nikt nie wyciagnie noza nie przewróće sie i nie uderze głowa o krawedz chodnika itp)w formie plaskacza w twarz od grupki ludzi która sie zna gdy ma sie kontuzje barku plus kiepski dzien i tylko 3 kumpli na 8-9 prosze abyscie wszyscy napisali co byscie zrobili w danej sytuacji ja osobiscie uwazam ze lepiej jest czasem zastanowic sie odpuscic niz wylodowac jako całkowity kaleka znalesc sie na cmentarzu zrobic komus krzywde lub pogłębic kontuzje uniemozliwajaco do konca zycia trenowac sport prosze odpowiedzcie na moje pytanie dziekuje i pozdrawiam wszytkich ceniacych prawdziwy czysty sport :)

,,niz wylodowac jako całkowity kaleka znalesc sie na cmentarzu zrobic komus krzywde lub pogłębic kontuzje uniemozliwajaco do konca zycia trenowac sport ''
Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie.Jak nie ma potrzeby to lepiej unikać takich sytuacji

Dokladnie tak, a na przyszlosc to uzywaj znakow interpunkcyjnych bo ludzi cos strzelic moze...

prosze odpowiedzcie na moje pytanie

Odpowiedzielibyśmy, ale zazwyczaj na końcu pytania jest taki oto znak "?".
W twoich niecałkiem po polsku napisanych wypocinach takowego nie ma, więc i pytanie w tym bełkocie ciężko znaleźć.

Ew. pitolenie o dysgrafii, dysinterpunkcji itp z uwagi na istnienie edytorów tekstu jest słabym tłumaczeniem.

Zamykam temat,bo jak ktoś chce,to znajdzie co najmniej kilka podobnych w dziale i tam może sobie popisać.