mam tylko małe pytanko jak najlepiej wykonywać:
spięcia oraz unoszenie nóg w leżeniu aby w najmniejszym stopniu angażować mięsień skośny żeby nie było tzw. "wystających boczków" :)
niestety jestem endomorfikiem i moje biodra od zawsze były pokaźne. Aktualnie się odtłuszczam żeby odsłonić ciężko wypracowaną tarkę.
Długo trenuję już brzuch i zauważyłem że od ćwiczeń na mięśnie skośne czyli wszystkie skręty tułowia przy spięciach itp. rosną mi "boczki" jestem optycznie poszerzony w biodrach.
Obrałem więc superserie składającą się z tych dwóch wyżej wymienionych ćwiczeń.
Więc jak sądzicie ? Moglibyście szczegółowo opisać jak mam je wykonywać żeby powiedzmy "nie tykać" mięśnie skośnych ?
A może znacie jakieś lepsze ćwiczenia angażujące jedynie mięśnie proste zarówno ich górną część jak i dolną.
Pozdrawiam