Niemiec, podobnie jak jego partner z zespołu Giancarlo Fisichella nie zdobył żadnego punktu, a także nie zdołał przejść do drugiej części kwalifikacji w otwierających sezon wyścigach w Australii i Malezji. Nie mniej jednak Adrian jest przekonany, że jego samochód znacznie poprawi się w kolejnych wyścigach.
"Jest potencjał. To trudna sytuacja, gdyż nie mieliśmy zbyt dużo testów, bo zbudowaliśmy samochód w około 120 dni. Mamy wiele rzeczy w tunelu aerodynamicznym, a to wygląda optymistycznie. Pytanie jest jednak takie, czy wystarczą one do kolejnych kroków naprzód, bo konkurencja nie śpi."
"Jestem jednak pewny siebie. W tej chwili jestem całkiem zadowolony, że samochód dobrze pracuje. Nie mamy problemów z niezawodnością i to mocno nam pomaga. Potrzebujemy dużego przebiegu by zrozumieć nasz samochód."
Sutilowi, któremu bardzo niewiele brakło do punktów w Grand Prix Australii uważa, że atmosfera w zespole znacznie poprawiła się w stosunku do czasu, gdy debiutował w Formule 1 w 2007 roku."
"Jest tu bardzo pozytywny duch, atmosfera jest dobra i dlatego jestem teraz bardzo zadowolony. Nie mamy problemów w zespole, a to nas wzmacnia."
"Zawsze jest dobrze, gdy czujesz się dobrze w zespole. Jeśli są jakieś problemy zaczynają się spory, a to nie pomaga. Podstawy są jednak dobre. To oznacza, że możemy się rozwijać i osiągnąć łatwiej sukces."
www.formula1.pl
SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW