Problemem jest dosyć mocny ból w okolicach golenia, który następuje np. po intensywnym biegu (choćby 50m sprint), skakaniu na skakance itp. Czuję jakby mi chciało wręcz "rozsadzić" nogę od wewnątrz i często trwa on, stopniowo zmniejszając intensywność przez kilka kolejnych godzin. Jest to o tyle dziwne, że np. po treningu nóg na siłowni lub na SW gdy się kopie, wszystko jest ok, ale jak już trochę poskaczę/pobiegam to jest masakra. Byłem u ortopedy dwukrotnie, raz dostałem jakieś leki na sprawy naczyniowe, po nich miałem tylko rozstrój żołądka, ostatnio zastrzyk w bolące miejsce, nic nie pomogło, prawdę mówiąc jest gorzej niż było. Miałem robiony rentgen i USG wszystko jest w porządku, ponoć coś z okostną ale dla mnie jest to strasznie dziwne, gdyż ten problem wziął się z niczego, po ok. 3tyg przerwie od jakichkolwiek ćwiczeń, w dodatku występuje on tylko w prawej nodze (dokładnie odcinek wzdłuż od lewej wewnętrznej strony golenia). Nigdy nie przeciążałem nóg i nie miałem problemów w przeszłości. Następną wizytę mam w przyszłym tygodniu, ale jeżeli ktoś coś wie na ten temat proszę o opinię.
Use makes mastery.