Do walki już tylko dwa tygodnie i przygotowania idą pełną parą. Polak już dziś powinien pojawić się w Chinach. - Nie przypominam sobie, żeby któryś z moich podopiecznych trenował tak sumiennie jak Andrzej - mówi trener Gołoty, Sam Colonna dla "Super Expressu".
- Kiedy przygotowuje się do walki, nie ma mowy o taryfie ulgowej, nigdy nie narzeka na ból czy zmęczenie. Po prostu haruje jak wół i nie trzeba go poganiać. Ale ostrzegam, Austin to żaden leszcz, który obijał tylko kelnerów. Facet walczył z najlepszymi na świecie i dla Andrzeja to będzie piekielnie ciężki sprawdzian - ostrzega szkoleniowiec.
Ale Andrzej Gołota w Chinach będzie miał mocne wsparcie - szczęście ma mu przynieść jego piękna córka Aleksandra. - Kiedy Ola była niemowlęciem, Andrzej zabierał ją na treningi. Dzisiaj to już prawie dorosła pannica, za pół roku skończy osiemnaście lat. Ale też lubi wpaść na trening taty - mówi Mariola Gołota, żona boksera.
Ola to prawdziwa piękność, ale mimo, iż reprezentuje tę słabszą płeć, nie boi się ani widoku krwi ani przemocy. W Chinach będzie towarzyszyła swojemu tacie. Andrzej wierzy, że obecność ukochanej córki doda mu sił i pewności siebie."
Polskiboks.pl
Jako,że walka Gołoty zbliża się nie ubłaganie to pozwoliłem sobie wkleić tego newsa.Marzy mi się,aby Adrew wrócił do formy z przed 10-15 lat(wiem,wiem nie ten wiek).Ray Austin to dryblas z którym mam nadzieję Andrzej sobię poradzi.A potem niech dostanie tą już nie wiadomo którą szanse walki o mistrzostwo.Pozdrawiam
How much can you know about yourself if you've never been in a fight?