SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Skerx/ciezka praca w dazeniu do wymarzonej sylwetki!/startujemy!

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1612

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 9947 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 52544
17/08/08 "Technika ponad wszystko"

No i wkoncu nadszedl dzien treningowy. Od ostatniego czasu sporo poczytalem i doksztalcilem sie, i coraz bardziej przekonuje sie w twierdzeniu ze technika wykonywania ponad obciazenie jest jak najbardziej poprawne. Po calkiem pokaznym sniadaniu, tj. 3 jajkach+pelnoziarnistym chlebie z chuda szynka, przyszedl czas na trening. Jeszcze tlko wyknac witaminki i jedziemy.

Jak zwykle caloksztalt mojego rozwoju fizycznego rozpoczalem rozgrzewka. Popajacowalem troche, pomachalem ramionami, na koniec 10 powtorzen na sprezynie, i czas przyszedl na potyczke z ciezarami.

Niestety cos dodatkowe obciazenie dalej nie zawitalo do mojej skromnej silowni, wiec stawialem glownie na technike wykonywania cwiczen. (Wciaz sie ucze).

Na pierwszy ogien poszla klatka piersiowa, 32kg w 3 seriach po 12 powtorzen, z przerwami 30 sek. miedzy kazda, plus dodatkowa seria z waskim rozstawem rak. Poszlo gladko, jednak czas podniesc nieco ciezar.
Potem plecy! a co! czas pocwiczyc technike wioslowania, bo na drazku jestem cieniutki. Tym razem hantelka 8kg, 3 serie po 12 powtorzen, tak! wreszcie po dokladnym przylozeniu sie do tego cwiczenia poczulem prace lewego grzbietu! "nareszcie!" wykrzyknalem, niczym ojciec czekajacy w szpitalu na narodzenie sie niemowlaka.
Potem przyszedl czas na naramienne, 3 seryjki po 12 powotrzen, rowniez hantelka 8kg, nie widze sensu narazie sie nie wiadomo jak produkowac. Miesnie pracuja, a stawy odpoczna. Poszlo gladko.

Chwila odpoczynku, pare łyków wody, i czas na francuza. Z racji iz pierwszy raz wykonywalem owe cwiczenie, nie sadzilem ze bedzie poprawnie technicznie, ba, ze nawet poczuje tricka, 18kg na sztange i jedziemy. 2 serie po 12 powotrzen. Hmm...bylo powiedzmy ciekawie. Tricek pracowal a to najwazniejsze.

Potem bicuś, hantelka, 2 serie po 12 powotrzen na kazda łapke. Jednak widac niedobory sily w lewej rece. Trzeba jeszcze pocwiczyc. Jeszcze tylko szybko 2 serie po 12 5kg ciezarkiem na przedramiona.
Calosc zakonczylem 3 seriami po 12 powtorzen przysiadow 32kg na barkach, i wspieciami na place, 2 serie.

ABS na brzuch rowniez poszedl w miare ok, poczulem pozadnie dolne partie, co niezmiernie mnie ucieszylo.
Co ciekawe na koniec treningu chycił mnie mały głód, odkad zaczalem cwiczyc coraz czesciej mi sie to zdarza, a jem sporo wiecej-to chyba dobrze

Jedna rzecz mnie niepokoi. W wyciskaniu płaskim, czy innych cwiczeniach zwykle bardziej czujeprace prawej strony mimo iz jest silniejsza, troszke w nie smak mi to, bo boje sie iz dysproporcje sie powieksza, i lewy cycek jeszcze bardziej zostanie z tyłu
Ale czas pokaze.

Teraz czekam na obiad-ryz z kurakiem Bedzie ok.

Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)

Jedna z bardziej przemądrzałych osób na forum.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 252 Wiek 30 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 17060
bede wpadal wrzuc czasem jakies zdjecia, zeby ciekawiej bylo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 9947 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 52544
Pierwsze by wypadalo miec cokolwiek zeby wstawiac fot, no ale wrzuca w najblizszych dniach, aby mozna bylo porownac czy sa jakiekolwiek efekty w pilowaniu sylwetki.

Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)

Jedna z bardziej przemądrzałych osób na forum.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 9947 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 52544
19/08/08 "Na wszystko jest czas...na odpoczynek przede wszystkim!"

Dzien zaczal sie strasznie. Pomimo ze jest wolny od pracy, to i tak od rana bawilem sie w wola pociagowego. Najpierw przebieżka pchajac auto-akumulator siadł. A potem do sklepu po zakupy.

Ostatnimi czasy coraz czesciej odczuwam bole miesni, skurcze-praca fizyczna+siłownia to nie najlepsze rozwiazanie. Ale jakos daje rade. Dzisiaj mam wypad do szpitala na lekki zabieg, wiec przez najblizsze 3-4 dni musze zapomniec o siłce. Moze to i dobrze. Miesnie odpoczna i juz niedlugo beda gotowe do dalszej pracy.

Dieta? Dalej lezy. Mimo wszelkich staran i w sumie czestych i zdrowych posilkow, dalej lapie sie na podjadaniu Czas z tym skonczyc:D

Dzisiaj na sniadanie 3 jaja+grahamka+jakis pomidor, czy ogorek. Zle nie ma. Na 2 zapewne wszamie jakas rybe bo naszla mnie nieziemska ochota.

To dopiero tydzien, odkad wzialem sie pozadnie za treningi, w sumie wiekszych efektow po sylwetce nie widac, poza tym, i z cyce mi zaczynaja powoli rosnac, jak dziewczynie w okresie dojrzewania Bedzie ok.

Ciezarow dalej nie ma, czas chyba sie pozadnie przypomiec, bo jaja sobie robia. Ile mozna czekac. Niby trening nie zajac, nie ucieknie, ale czlowieka krew zalewa, jak czeka nie wiadomo ile.

Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)

Jedna z bardziej przemądrzałych osób na forum.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 9947 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 52544
02/09/08 "W rytm muzy xD "

Czesc! Jak widac juz dosyc dawno nie zagladalem, no niestety, pierwsze zabieg, potem nagle kontuzja lewego barku i po cwiczeniach na jakis czas, ale teraz wracam juz normalnie do systematycznych cwiczen. Narazie zaczne bardzi rozgrzewkowo, by lewy bark przyzwyczail sie z powrotem do cwiczen i ruszamy z koksem panowie

Za mna pierwszy dzien szkoly-masakra, tak nieziemsko mi sie nie chcialo ze szkoda gadac, do domu wrocilem o 17:30 i znowu dzien stracony;/ Jedyna rzecz jaka mnie niezwykle zmotywowala, to to, ze uslyszalem ze uroslem, badz zeszczuplalem:D od kolezanki ofc. W domu szybko podbilem do lustra, i stwierdzam iz faktycznie sylwetke mam nieco inna jak niegdys:D Mimo iz waga wzrosla o 1kg, czuje sie lzejszy, efekty nie powalajace ale sa-potem walne fote

Diete w miare staram sie trzymac, dzisiaj bylo szybkie sniadanie bo spieszylem sie na autobus (znowu zaspalem) wiec mleko z masa platkow owsianych bylo w sam raz:D W szkole 3 grhamki z pomidorkiem, szyneczka i serem zoltym do smaku nieco, i bylem glodny, w dodatku w zyciu bym nie pomysla ze tyle mi zejdzie tam, odkad cwicze jem jak slon. Jak nie wezme jutro z 7 bulek to chyba zdechne xD ALe w domciu juz obiadek czekal, wiec blo ok:D potem witaminki przed treniolem i jedziemy.

Najpierw klata 3sx12+1sx12 wasko. Plecy to MC 3x12 i wioslowanie 2sx12. Barki-wyciskanie zza glowy (pierwszy raz robione i calkiem przyjemne cwiczenie) Potem bicek, tricek bez zbednego kombinowania, na koniec uda, lydki no i zaraz brzuch. ABS II+dodatkowe cwiczenia. Potem Potruhtam 25 minut i wroce do domu na jakas kolacyjke (twarog juz sie nie moze doczekac ). Ogolnie czuje sie kapitalnie, nie wiem czy aby to ma jakis zwiazek, ale dzieki cwiczeniu moge sie rozladowac troche i lepiej mi sie skupia na lekcjach, badz nie (historia-odwieczny sen).

Niedlugo znow sie odezwe:D

Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)

Jedna z bardziej przemądrzałych osób na forum.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkrety

Następny temat

Trenin(k)

WHEY premium