uraz odcinka szyjnego a trening

Ok wiec od poczatku


Ostatnio mialem maly wypadek(nie zwiazany z silownia) no i wyladowalem w szpitalu. Kolnierz na szyji przez ... No wyglada to srednio ciekawie. Z kregami(lub jak kto woli kregoslupem) jak sie okazalo po rtg wszystko w porzadku ale zostalem poinformowany ze mocno naciagnalem miesnie (szyje , kaptury...-tak to sobie tlumacze) i w zwiazku z tym przez conajmniej miesiac silownia odpada(pierwsze moje pytanie brzmialo wlasnie tak) Dla mnie to powrot na silownie po 2 tyg bylby ystarczajacy ale nie po to pisze zeby sie klocic z opinia lekarza. Mianowicie: co robic zeby spadki byly jak najmniejsze, i czy warto po zdjeciu kolnierza kontynuowac trening aerobowy(rower-tylko taka forma wchodzi w gre) pomijajac (z przymusu) trening silowy (przez miesiac)?

siłowy bezwzględnie musi byc odstawiony przez conajmniej okres zalecany przez lekarza-potem jesli juz bedziesz mógł towdrażaj sie do tegoż treningu stopniowo.
jeżeli chodzi o aeroby- jesli nie bedzie jakichś bólów czy przemeczania owego pechowego miejsca to mysle, że można.

natomiast spadkami sie nie przejmuj bo juz wcześniej wypracowane szybko powraca.

okej dzieki za odpowiedz
SG

przypomniała mi sie historia arnolda, który to po operacji serducha wskoczył na rowerek treningowy i wylądował znowu na stole
ale tak to jest, jak psychika wojownika to człowiek usiedzieć nie może eheh;)

no ale wszystko z głową trzeba, nie spiesz się i nie patrz nawet na to że miecho ci zleci, bo tak jak prawi apokalipsa,co spadnie, szybko wróci, w końcu ta pamięć mięsniowa jest tak zaprogramowana aby spadki szybko odbudowywać.

zdr!