Szacuny
1
Napisanych postów
199
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1959
no właśnie.. forum troche zdechło :P
to moze ktoś ma jakieś ciekawe historyjki z ostatnich dni/tygodni/miesięcy.. .. ze spacerów/dyskotek/... w których byliście w jakiś sposób zaczepiani, w których byli zaczepiani wasi znajomi :) jak reagowaliście :) jak reagowali znajomi :P
ja np. ostatnio miałem krótką przechadzke z trzema kolegami .. szliśmy zobaczyć trening kolegi.. no i przechodząc przez tory (dość ciemne miejsce) usłyszeliśmy jakieś krzyki typu "ee.. halo.. macie szluga ?" (typowa gadka co ? hehe) no i jeden kolega (który szedł jako pierwszy) chciał sie jak najszybciej oddalić, ale że zauważyłem że kolesi jest tylko dwóch a nas trzech.. i że jakoś nie miałem zamiaru uciekać (gdyż pewnie jakby tamci zobaczyli że uciekamy to ich (być może) agresja by narosła i byłaby gonitwa ;] ) mówie do kolegi "poczekaj zobaczymy o co im chodzi" no i zatrzymaliśmy sie i z drugim kolegą spytaliśmy takim odważnym "co tam?", "o co chodzi ? :>"
tamci zobaczywszy że nie uciekamy.. że sie nie boimy itp podeszli bliżej i spytali "macie poczęstować szlugiem ? " (jakby milej niż z daleka hehe)
no i kolega odpowiedział "a jak myślicie ? :]" .. (cisza).. "macie.. częstujcie sie (poczęstował ich fajkiem).. moze kiedyś i wy mnie poczęstujecie hehe"
no i pytanie jakby rozpoznawcze z ich strony "skąd jesteście ?" (kolejne jakby znane pytanie przy zaczepkach hehe :D dziwne ? :P)
no to jak zwykle żeby nie było że "spowiedź" to odpowiedź z naszej strony "aa z bliska.. heh.. " i znowu cisza :D a ja że "dobra żebyście sie nie głowili nad zagadką to jesteśmy z (tu podałem nazwe osiedla)"
no i jak chłopaczki (lekko podpici) zobaczyli że sie ich nie boimy i stoimy twardo na ziemi spytali kiedy idziemy na imprezke jakąś itp itd heheh
wniosek: bardzo często zwykłe leszczki szukające zaczepki licza na to że trafią na kogoś słabego psychicznie.. na kogoś kto z paniki odda im fajki lub "50gr" a później będą mogli sobie pozwolić na cos wiecej jak np. lekki oklep..(oklep ze strony zaczepiających oczywiście).. i tutaj.. nie wolno nigdy pokazać że sie boimy :) czasami jeśli wiemy że mamy np. przewage (3:2) to powinniśmy w takich sytuacjach twardo zapytać o co chodzi.. ble ble ble.. bez żadnego uciekania.. twardym i poważnym głosem rozmawiać i nie pokazywać że sie boimy :)
a wy mieliście ostatnio jakąś ciekawą sytuacje ? ;)
Zmieniony przez - crociet w dniu 2007-10-28 01:07:42
Zmieniony przez - crociet w dniu 2007-10-28 01:08:51
Zmieniony przez - crociet w dniu 2007-10-28 01:10:20
..::Dwa Koła... Jedna Pasja::..
..::Two Wheels... One Passion::..
Szacuny
0
Napisanych postów
13
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
629
Ja kiedyś miałem pewną sytuacje, którą długo będę wspominał.
Szedłem sobie ulicą, godzina tak przed 22. Naprzeciw mnie idzie 3 kolesi (mordy nie ciekawe), i jeden z nich rzuca taki tekst:
On: Masz może ogień? (ognia nie miałem)
Ja: [cisza]
On: A może jakiś telefon?
Ja: A może ty masz jakiś telefon?
On :[cisza]
Żaden z nich nie miał ochoty sprawdzać czy mam telefon :D, więc każdy poszedł w swoją stronę.
"Dao jian xiang jiao, quan bu wei, si fang di wei jie bu ju"
Szacuny
0
Napisanych postów
49
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
470
Hm... to ja opisze sytuacje, ostatnią związaną z dniem wszystkich świętych... Mam długie włosy nie jak jakiś metal tylko takie lekko za uszy, proste, zadbane itp. Nie żadne tam metal czy inny jestem tylko normalny człek.. ale nieważne...
Byłem z znajomymi na Starym cmentarzu (Tarnów), oczywiście musiałem wpaść na na coś głupiego i zacząłem odlewać ręke z wosku.
lałem sobie wosk na ręke, i nagle jakaś starsza babka podchodzi i zaczyna:
-Ale to wosk się leje na andżejki jak się meża szuka...
Tak sobie mysle, że co ku#wa ? to odpowiadam:
-Pójdę na księdza !
Babka taka zmylona...yyy. co jest i walneła txt..
-A to ty chłopczyk jesteś.... yy... no.. wszyscy polew ze mnie, ogólnie tragedia. Zaczepek dużo było ale do jakiejś tam wojny nie doszło... ogólnie looz :)