105-25=80kg To mój cel!

Witajcie, to mój pierwszy post, więc na początek oficjalne "CZEŚĆ";]
Przejdę do rzeczy: Ważę 105kg. Dlaczego? Od małego uprawiałem dużo sportu, a jeszcze w podstawówce zwerbowali mnie do drużyny siatkówki i tak wylądowałem po kilku latach w kadrze Polski. Nabawiłem się kontuzji uniemożliwiającej mi dalsze treningi i zaczął się koszmar. Zawsze lubiłem dużo i dobrze zjeść. Po jednym z 2-3 treningów dziennie potrafiłem wsunąć 2 solidne obiady i jeszcze być głodnym. Po zakończeniu treningów przestałem się ruszać, a jadłem wciąż tyle samo i przybyło mi nawet 45kg (w momencie kończenia "kariery" ważyłem 75kg, a później w szczytowym momencie na wadze widziałem nawet 120kg).
Obecnie ważę 105kg. Dodam, że mam masywną sylwetkę i moim największym problemem są nogi. Mam gruby tyłek, uda i łydki. I nad tym chcę popracować. Na początku tego roku zapisałem się na siłownię (wcześniej były treningi taekwondo i karate-dawały rezultaty, ale musiałem zrezygnować) i pierwszy dzień spędziłem z trenerem. Wszystko ok, gdyby nie fakt, że jak mnie zobaczył to powiedział "Chłopie-zrobię z Ciebie drugiego Pudziana". A nie o to mi chodziło. Chciałem schudnąć. Niestety ułożył mi taki plan treningowy, że owszem-górę sobie jakoś zrobiłem, ale w udach zamiast stracić-przybyło. Zraziłem się (mój błąd) i teraz zaczynam od nowa. Mam karnet 5 wejść w tygodniu i chcę poświęcić ten czas na stratę wagi. Chcę wrócić do tych 75-80kg.
Mój plan jest taki, żeby cały czas spędzać na treningu cardio, ile się da na bieżni, ergosteperze i ergometrze. Dziennie poświęcam na to 2 godziny, choć chyba zacznę chodzić i rano, i wieczorem po 2h. Do wszystkiego dochodzi dieta złożona z konkretnych ilości brązowego ryżu, piersi z kurczaka, ryb, owoców, warzyw, mleka, płatków owsianych i ciemnego chleba.

Co wy o tym myślicie? Dodam, że z systematycznością, motywacją i samozaparciem nie ma u mnie problemów.

Czekam na komentarze.

Pozdrawiam

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 20

Waga: 105

Wzrost: 188

Obwód klatki: 101

Obwód ramienia: 37,5

Obwód talii: 95 (pas) / 115 (biodra)

Obwód uda: 87

Obwód łydki: 45

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ---

Aktywność w ciągu dnia: Praca / Studia / Siłownia

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Rower-jak jest pogoda
Siłownia-codziennie
Siatkówka-dwa razy w tygodniu

Odżywianie: Obecnie dieta ułożona przez znajomego studenta AWF. Poprzednio wszystko bez ograniczeń-do syta.

Cel: poprawa estetyki i proporcji

Ograniczenia żywieniowe: Brak.

Stan zdrowia: Ciśnienie tętnicze w górnych granicach normy.

Preferowane formy aktywności fizycznej: Poniedziałek i wtorek-popołudnie/wieczór
Od środy do niedzieli rano i po południu (wieczorem).

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Brak

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Nie

Stosowane wcześniej diety: Brak

nie robisz bledu robisz wielblada(czyli wiele bledow) po pierwsze primo : trening a silowni ciezki i morderczy p odrugie primo trening aerobowy 3-5 razy w tyg po silowni glownie jakeis 30 min max, po trzecie najwazniejsze primo dieta tu pomzoe 10 przykazan zywieniowych o ktorych w moim poscie

Hmmm... trening ciężki? Kondychę mam niezłą, jestem po 2 tygodniach takiego treningu i przyznam, że się mało co spocę przez te dwie godziny... Co jest złego w tym treningu?

rozpisz ten trening dokladnie....

Trening:
1. Rozciąganko, żeby na żywca nie wskakiwać na maszyny-5-10minut.
2. Steper-30minut przy prędkości około 70st/minutę.
3. Bieżnia-30minut przy prędkości 10-12km/h.
4. Steper-30minut, prędkość j/w.
5. Bieżnia-30minut, prędkość j/w.
Czasem dochodzi (lub zastępuje) ergometr, ale tego akurat nie znoszę, bo "nie czuję pracy nóg".

Dieta:

Posiłek 1:
Mleko i płatki owsiane, kromka ciemnego chleba z chudym serem lub twarożkiem>

Posiłek 2:
Ryż brązowy 100gr i pierś z kurczaka 100gr. Plus sałatka (sałata, papryka, pomidor, ogórek)

Posiłek 3:
Ryż brązowy 150gr i pierś z kurczaka 150gr. Plus sałatka j/w.

Posiłek 4:
2 jajka gotowane lub jajecznica z większej ilości jajek (ale tylko z dwóch dodaję żółtka-reszta to same białka). Plus kromka ciemnego chleba z chudym serem.

Dodatkowo zawsze mam przy sobie kanapkę z ciemnego pieczywa, trochę owoców i jogurt. Do sałatek dodaję dressing (mieszanina dobrej oliwy i ziół).

Na jednym treningu na siłce spokojnie wypijam 2 litry wody, w ciągu dnia też ja sobie popijam, choć muszę się przyznać, że piję słodzoną herbatę.

EDIT:

Moim celem w tej chwili nie jest absolutnie rzeźba, ale tylko i wyłącznie utrata wagi (zwłaszcza od pasa w dół). Mam bardzo umięśnione uda, ale tylko z przodu-z tyłu jest sam "tłuszczyk" i tego tłuszczyku chcę się pozbyć. Tyłek to oczywista sprawa, też trzeba sporo stracić, łydki natomiast są oki, ale trzeba je ciut wyrzeźbić.

Myślicie, że trening wyłącznie aerobowy po minimum 2h dziennie przez 5 dni w tyg jest dobrym rozwiązaniem? Co byście poradzili w takiej sytuacji??

Zmieniony przez - dante87 w dniu 2007-10-16 13:21:55

Witam,

odświeżam temat, bo widzę pierwsze efekty... Mianowicie wziąłem się ostro za trening i dorzuciłem parę supli. Od jakiś 3tyg biorę L-Karnitynę L-30000 Vital Maxa (25ml L-1000 przed każdym treningiem), Life Energgy Treca (3-4tabsy dziennie, jedna po przebudzeniu, reszta przed treningiem), Lecitin Caps Vital maxa (2x4 kapsy przed głównymi posiłkami), GTF Organic Chromium Olimpu (1 kap do śniadania).

Po 3 tygodniach ostrego treningu nawet po 2-3 razy dziennie (1-2 x dziennie siłka i 2 x w tygodniu uczelniana sekcja siatkówki) z przerwami na niedzielę widzę 7kg mniej;] Centymetrowo jeszcze nie wiem, bo mierzyć się będę za tydzień, ale czuję się świetnie. Myślę o dorzuceniu do tego jeszcze jakiegoś fat burnera lub czegoś bardziej efedrynowatego.

Co do diety to właściwie nie trzymam się ściśle konkretnych godzin, ale posiłki jem mniej więcej takie same, a raczej wmuszam w siebie, bo jakoś tak wyszło, że straciłem apetyt... Ale to chyba dobrze;]

Co sądzicie??

Pozdr.