Utrudnia to znacznie chodzenie ale do następnego treningu nóg ból mija. Więc nie wiem czy dalej ćwiczyć łydki czy odpuścić troszkę z ciężaru... Może problem tkwi w złej technice (jedyna racjonalna myśl to zbyt głebokie wykonywanie ruchów na suwnicy)... Proszę jednak o pomoc ekspertów.
Przed treningiem jest oczywiście solidny streching + 3 min rower + 3 min steper, dopiero później siady + prostowanie + uginanie + suwnica + łydki
Dodam jeszcze że nogi ćwiczę we wtorek, środę mam wolną, a ból przyszedł dopiero dziś...
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
"I'm going to make him an offer he can't refuse."