Opis problemu: zbyt mocny trening w piątek przez co nie mogę dokładnie tak jakbym chciał przećwiczyć nóg, głównie łydek które niedostatecznie czuję po treningu, chciałbym dać im większy wycisk, w piątek nie mam już na to siły
czy mogę dokonać takiej modyfikacji:
Poniedziałek - bez zmian
Środa - bez zmian
Piątek - barki, łydki
Sobota - Uda, przedramiona
Czy taki system może być dobry? O przedramiona raczej się nie martwię (dodałem je do soboty żeby nie robić treningu tylko jednej grupy, zapas siły akurat zostałby na przedramiona które nie potrzebują dłuższej regeneracji), bardziej zastanawia mnie sens rozdzielania ud i łydek, bo trening ud jednak angażuje i rozgrzewa łydki przed ich ostrym trenowaniem, co wy na to?
Szacuny
41
Napisanych postów
2566
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10268
Ja zawsze robię łydki i uda na tej samej sesji. Wtedy czuję że mi najlepiej wszystko wchodzi. A łydki robię dodatkowo 2 raz w tygodniu. Co do pytania, to jak nie masz już siły, to poczekaj 5 minut i przystąp do treningu łydek. Co do połączenia ( 3-dniowego ) to jest ok, tylko zamień środę z piątkiem.
Szacuny
80
Napisanych postów
8751
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
42589
można rozdzielać uda od łydek, tak jak dwugłowe od czworogłowych.
prostowniki od pleców, czworoboczne od pleców, tylni akton barku od przedniego itp itd.
pzdr.
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.