Próbujący wrócić na zawodowe ringi Tommy "The Duke" Morrison być może już w czwartek stoczy swój pierwszy pojedynek od 1996 roku. Były mistrz świata w wadze ciężkiej, który od dłuższego czasu intensywnie trenuje w Phoenix, musi jeszcze otrzymać pozwolenie na walkę od Komisji Sportowej Stanu West Virginia. Jeżeli takowe uzyska, prawdopodobnie zmierzy się z w 4-rundowym meczu z Johnem Castle podczas gali, której główną atrakcją będzie spotkanie Humberto Soto z Humberto Toledo. Podczas zawodów wystąpi także Joe Mesi, którego kariera podobnie jak Morrisona przybrała inny wymiar z powodu problemów zdrowotnych.
Morrison może walczyć!
To już pewne. Komisja Sportowa Stanu West Virginia wyraziła zgodę na to, aby Tommy Morrison wyszedł do ringu podczas czwartkowej gali w Mountaineer Race Track and Gaming Resort w Chester. Jego rywalem będzie legitymujący się rekordem 4 wygranych i 2 porażek John Castle z Indianapolis. Mecz jest zakontraktowany na 4 rundy i nie będzie transmitowany w telewizji. "The Duke" zdaje sobie sprawę, że trudno będzie mu powrócić do formy sprzed ponad 10 lat, ale twierdzi, że ma plan oraz swoje powody, dla których to robi. Jego obecny rekord to 46 zwycięstw (40 KO), 3 porażki i 1 remis.
autor: Łukasz Dynowski
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)