oczywicie jezeli bedzie chodzilo o 100zl i na policje przyjdzie jakis szczeniak z gimnazjum to nie beda brali sprawy powaznie.
ale normalnie sms czy email jest mocnym dowodem, nawet jesli nie zbiora wystarczajacych dowodow co mialo byc w paczce zeby cie odrazu ***nac to biora cie pod obserwacje.. chyba powinenes to wiedziec skoro tyle doczynienia z psami miales. przeswietla ci kolejne paczki jakie wyslesz, a nastepnie jak beda chcieli to poczta da wykaz wszystkich adresow na ktore wysylales przesylki w ostatnim czasie, kazdy z klientow dostaje wezwanie, polowa ludzi ktorzy kupuja przez internet to cioty wiec sie wydadza co od ciebie kupili i lezysz kolego.
nie rozumiem dlaczego w dalszym ciagu ludzie mysla sobie ze internet to miejsce gdzie mozna zrobic bezkarna wy***ke o ktorej nikt sie nie dowie.
oczywiscie mozna.. ale watpie zeby ktos z was potrafil to zrobic.. to wymaga duzo pracy i czasu..
albo texty "bierzesz zula z parku i zakladasz na niego konto" tez sa powalajace, gwarantuje ze ci sie to nie uda, jak nie masz znajomego w banku.